Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barak Kultury: Maska nasza codzienna

Redakcja
Co skrywa maska każdego człowieka? Czy możliwe jest życie bez wkładania masek? Jak często zmieniamy maski? Kolejne spotkanie Baraku Kultury poświęcone było właśnie masce.

Już z samą definicją maski będziemy mieli ogromny problem. Zupełnie inaczej opowiadać o niej będą filmoznawcy, inne podejście zaprezentują poeci, na innych problemach skupią się wielbiciele komiksu, a zupełnie co innego zobaczą w niej psycholodzy i psychoanalitycy.

Bo co jest takiego fascynującego w masce, że trzeba o niej rozmawiać?
- Przede wszystkim jest – tłumaczy dr Agnieszka Duda-Wyszyńska. – Przybieramy różne maski w zależności od swoich potrzeb, a każda próba pojawienia się bez maski zakończy się niepowodzeniem. Próby zrzucenia maski kończą się już nie rozdwojeniem osobowości, a jej rozkłączowaniem, utratą kontroli nad sobą samym, wyzwalają najgorsze instynkty drzemiące w człowieku.

Miłość w czasach postmodernizmu

Dla poety Jerzego Jarniewicza maska jest słowem, nawet więcej – każde słowo jest maską. Fascynuje go, ponieważ jednocześnie zasłania i odkrywa.
- To tak jak u greckich aktorów: maska przykrywała prawdziwą twarz po to, aby uwydatnić to, co normalnie może być niedostrzegalne dla oka obserwatora, czyli uczucia – tłumaczy Jarniewicz.

Najprostszą maską będzie według Jarniewicza makijaż. Tak z resztą zatytułować swój ostatni tomik wierszy. Wierszy, jak sam twierdzi, o miłości.
- Ponieważ język miłości jest makijażowy – tłumaczy poeta. Każde ujęcie tego uczucia w słowa jest malowaniem twarzy. A z drugiej strony miłość często jest postrzegana jako coś grzesznego, co trzeba przykryć właśnie maską, makijażem.

Zrzuciliśmy ubrania i zaczęliśmy się kochać tak gwałtownie, że zadrżały mury Banku Centralnego

Miłość z wierszy Jarniewicza pełna jest namiętności jednak przybrana w język charakterystyczny dla giełdowych komunikatów, wiadomości przekazywanych przez mass media. Jarniewicz świadomie gra konwencjami słownymi .

połykam cię jak anarchista, że w gruzach legły gotyckie katedry Carrefouru i Tesco

Czy w Polsce nie ma miejsca dla superbohatera?

Zupełnie inaczej będziemy patrzeć na maskę z komiksowego punktu widzenia. Chociaż tak stary jak kino komiks uważany jest za tę część kultury, o której nie warto mówić, jednotematycznie – chociaż komiks podzielony jest na wiele gatunków i odmian. W czasie dyskusji o masce na szczęście nie mogło go zabraknąć.

- Maska w komiksie związana jest przede wszystkim z superbohaterami – wyjaśnia Michał Słomka, z Centrali Komiksu. – A ci jakoś nie tylko w polskim, ale także w środkowoeuropejskim komiksie nie zaistnieli. Ani Kajko i Kokosz, ani kapitan Żbik, ani Tytus Romek i A’Tomek nie maskowali się.

Za to w amerykańskim komiksie mamy bardzo wielu bohaterów, którzy przeniknęli później do całej kultury, maskujących swoją twarz (a niektórzy także i ciało). Maska, jaką wkłada superbohater maskuje jego zwyczajne życie, dając jednocześnie czytelnikowi możliwość identyfikacji z bohaterem, ponieważ wszyscy wiemy, że pod maską jest on tak samo zwyczajny jak my wszyscy.

Jedynym wyjątkiem od tej zasady jest Superman – przybysz z kosmosu, który swoją prawdziwą osobowość maskuje postacią „zwyczajnego” człowieka – Clarka Kenta.

Jedyni polscy superbohaterowie jacy w kulturze obrazkowej się pojawiają to postacie… supermatek stworzonych przez Jabłońską jako symbol protestu przeciwko stereotypowym rolom wyznaczanym w naszej kulturze kobietom przez płeć .

Własna twarz pod szczególną ochroną

W dyskusji o masce nie mogło zabraknąć filozoficznego spojrzenia na maskę. Krótki film animowany „Piękna twarz” w reżyserii Macieja Wojtyszki powstał w poznańskim Studiu Filmów Animowanych według jednej z „13 bajek z królestwa Laollonii” Leszka Kołakowskiego. Filozoficzna opowieść o problemach z „piękną twarzą” młodego czeladnika piekarskiego Nino stanowiły doskonałe zamknięcie rozważań o masce. Bo czy kiedykolwiek istnieje możliwość pokazania własnej, „prawdziwej” twarzy? Kołakowski twierdzi, że tak, ale zbyt rzadko z niej korzystamy. Nasza „piękna twarz” przechowywana jest w kuferkach niezmienności, a na zewnątrz pokazujemy pustkę. To ona jest naszą codzienną maską.

Ku przestrodze niech posłuży fragment rozmowy głównego bohatera „Pięknej twarzy” z baśniowym mędrcem:

- Czy dobrze się żyje bez twarzy?
- Nie, ale twarz się nie niszczy


Program cyklu „Metamorfozy”
CK Zamek/ Sala Pod Zegarem (2 piętro), godz. 18

**Pozostałe spotkania:

24 marca „Sztuka ciała”

organizator:partnerzy:
mecenat:sponsor:
patronat medialny:
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto