Będzie powtórka z Podgórnej

Przejazd przez śródmieście będzie trudny. Nie dość, że trzeba remontować Święty Marcin, to znów czekają nas, i to już za kilkanaście dni, problemy z ul. Podgórną. Jeszcze gorzej będzie latem na al. Marcinkowskiego, gdzie na wymianę czeka aż 70 proc. zbudowanej w ubiegłym roku nawierzchni.

Pod koniec lata odbędzie się remont ul. Święty Marcin na odcinku między kościołem a placem Wiosny Ludów. Władze Poznania zdecydowały się przeprowadzić jednoczesny przetarg na projekt techniczny i konkretne prace. Firma, która pokona konkurentów, wykona oba zadania.

Tylko śródmieście

Firmy do 1 czerwca składają oferty. Potem do negocjacji zaproszone zostaną niektóre z nich. Urząd Zamówień Publicznych zgodził się na skrócenie procedury. Rozstrzygnięcie nastąpi w lipcu. Roboty powinny zacząć się w sierpniu i potrwać dwa-trzy tygodnie. Poza śródmieściem – ważnych robót w tym roku nie będzie.

– Nie ma się z czego cieszyć – komentuje Paweł Leszek Klepka, wiceprezydent Poznania. – Ulice, mosty, rozjazdy są w złym stanie, a na remonty brakuje pieniędzy. W Radzie Miasta lobby prospołeczne wygrało z proinwestycyjnym. Trzeba się do tego z pokorą dostosować.

Powtórka z problemów

Jak jednak wydawać niewielkie samorządowe pieniądze, by nie zmuszać mieszkańców miasta do podwójnych kłopotów? W ubiegłym roku cierpieli oni z powodu ślimaczącej się przebudowy ul. Podgórnej. Latem znów ich czekają problemy – trzeba będzie wyłączać z ruchu odcinki przebudowywanych w ubiegłym roku ulic, by usuwać usterki.

Na ul. Podgórnej wadliwie ułożono 20-30 proc. nawierzchni. – Z remontem tego odcinka nie będzie kłopotów – próbuje uspokajać Jan Sklorz, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. – Wykonawca upora się z tym w dwa ostatnie majowe weekendy. Nie przewidujemy całkowitego zamykania ruchu. Będą jednak kłopoty.

70 proc. do wymiany

Znacznie większe problemy wystąpią na al. Marcinkowskiego. Trzeba tu wymienić aż 70 proc. ułożonej wadliwie kostki. Będzie ona zrywana, warstwę podkładową trzeba ułożyć na nowo, a na niej umieścić kostkę. Poznaniakom przypomną się więc widoki sprzed roku – rozryte jezdnie, sterty kostki i piasku. Roboty te przewidziano na lipiec i sierpień. Największe problemy komunikacyjne wystąpią vis a vis banku i hotelu „Rzymskiego”.

Nieoficjalnie wiadomo, że wykonawca chce odwlec do przyszłego roku drugi etap naprawiania błędów, czyli ponowny remont al. Marcinkowskiego. – Nie będzie żadnych negocjacji w tej sprawie. Usterki trzeba usunąć w tym roku – podkreśla dyrektor Sklorz. – Gołym okiem widać stopniową utratę geometrii rzędowej kostki. Po zimie może być jeszcze gorzej.

Dyrektor zapewnia, że nie zgodzi się na całkowite zamknięcie al. Marcinkowskiego. Prace wykonywane będą etapami, a remont jednego odcinka nie potrwa dłużej niż dwa dni. Mimo tego, że wiele osób opuści latem Poznań, utrudnienia w ruchu będą w śródmieściu duże.

Paweł Leszek Klepka
wiceprezydent Poznania
Wykonawca dopuścił się ciężkiego grzechu. Rozgrzeszenie może uzyskać tylko w przypadku sprawnej, mało uciążliwej dla mieszkańców miasta i skutecznej naprawy śródmiejskich ulic w ramach gwarancji.

Kalendarium skandalu

Poznańskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych wygrało przetarg na remont al. Marcinkowskiego i ul. Podgórnej przedstawiając najkorzystniejszą ofertę. Decyzje zapadły w maju 2000 r. Roboty zaczęły się pod koniec czerwca. Miały zakończyć się pod koniec sierpnia. Wykonawca uzyskał zgodę na 12-dniową zwłokę – z powodu lipcowych deszczów. Zaczęły się jednak z problemy z układaną kostką – okazała się ona gorszej jakości niż wymieniona w dokumentacji. Po sprowadzeniu kostki właściwego gatunku roboty zakończono dopiero pod koniec października. Po kilku tygodniach ujawniły się pierwsze efekty brakoróbstwa.