Będzie remont na Stadionie Miejskim, za który zapłaci miasto

Kiedy miastu udało się znaleźć operatora stadionu, wydawało się, że nareszcie będzie można zapomnieć o kolejnych wydatkach na utrzymanie zbudowanego za ponad 750 mln zł kolosa przy ul. Bułgarskiej. Tymczasem w lipcu Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji ogłosiły przetarg na „naprawę izolacji przerw dylatacyjnych oraz przejść przez IV trybunę Stadionu Miejskiego w Poznaniu”.

Dlaczego za te prace zapłaci miasto, a nie operator?
- Remont dotyczy trwałej substancji, jaką jest IV trybuna, a zgodnie z umową koszty takich prac ponosi właściciel obiektu, czyli miasto – wyjaśnia w rozmowie z MM Poznań Maciej Mielęcki, wicedyrektor POSiR. – To tak jak z wynajmem mieszkania. Jeśli je od kogoś wynajmujemy i chcemy je sobie pomalować, to koszty weźmiemy na siebie, ale jeżeli zaczynają pękać ściany, to nie my zapłacimy za remont, tylko właściciel mieszkania.

Co ciekawe, to już drugi przetarg na te prace. Do pierwszego nikt się nie zgłosił. Jeśli wpłynie tylko jedna oferta (termin ich składania mija 30 lipca) i spełni wszystkie wymagania, wykonawca będzie mógł prace rozpocząć właściwie od razu.

- Prace będą prowadzone nad pomieszczeniami nad IV trybuną i ich prowadzenie nie spowoduje konieczności wyłączenia z użytku jakiegokolwiek fragmentu trybun – zapewnia Mielęcki.

Ile będą kosztować prace, to zależy oczywiście od złożonej oferty, ale zdaniem dyrektora POSiR-u będą to koszty około 100 tys. zł.

Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych remontów na stadionie, za które zapłaci miasto?
- Proszę pamiętać, że IV trybuna ma już 8 lat, a po takim okresie wiele elementów może wymagać naprawy – przypomina Maciej Mielęcki. – Na bieżąco przeprowadzamy kolejne przeglądy i niewykluczone, że wkrótce okaże się, że trzeba naprawić coś jeszcze.