O tym, że Kolejorz gra w tym sezonie najładniejsżą piłkę w polskiej lidze wiemy wszyscy. O tym, że selekcjoner reprezentacji narodowej Leo Beenhakker zwrócił uwagę na kilku zawodników z Lecha też, ale chyba nikt się nie spodziewał, że Holender powoła aż pięciu lechitów na najbliższe mecze eliminacji mistrzostw świata 2010.
Na obóz przygotowawczy przed meczami ze Słowenią (6 września) i San Marino (10 września) pojadą Tomasz Bandrowski, Bartosz Bosacki, Rafał Murawski, Robert Lewandowski i Grzegorz Wojtkowiak.
Niespodzianką nie jest jedynie powołanie dla Murawskiego - etatowego kadrowicza za kadencji Beenhakkera i uczestnika Euro 2008. Dla Bartosza Bosackiego z kolei to powrót do reprezenatcji po dłuższej przerwie i możliwe, że od razu będzie to powrót do pierwszej jedenastki. Beenhakker cały czas szuka zawodnika, który zastąpi w kadrze Jacka Bąka. "Bosy" to doświadczony stoper, który od dłuższego czasu utrzymuja stały, wysoki poziom i ma spore szanse na to, by dyrygowac obroną biało-czerwonych w eliminacjach do MŚ.
Pozostali lechici byli jak dotąd powoływani jedynie na konsultacje kadry, ale zaszczytu gry w reprezentacji jeszcze nie doświadczyli. Być może dołączy do nich także Sławomir Peszko, którego nazwisko Leo umiescił na razie na liście rezerwowej.
Razem z Peszką powołanych piłkarzy Lecha jest zatem w sumie sześciu. Gdyby dodać do tego towarzystwa Krzysztofa Kotorowskiego, wyszłoby na to, że Beenhakker powołał wszystkich graczy z pierwszego składu Kolejorza, jakich mógł, bo reszta to... obcokrajowcy! Gdyby nie to, pewnym powołania mógłby być na pewno Semir Stilić.
Aż żal, że reprezentacja nie moze teraz rozgrywać meczów w Poznaniu, bo dla połowy kadrowiczów byłby to występ jak we własnym domu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
