W poniedziałek w zajezdni MPK przy ul. Warszawskiej zaprezentowano pierwsze z 26 nowych minibusów marki Solaris Urbino 8,6, które mają zastąpić zasłużone neoplany N4009, często z racji swej wielkości nazywane "pszczółkami".
W każdym z minibusów nie mogło oczywiście zabraknąć biletomatów, które są instalowane we wszystkich nowych pojazdach kupowanych ostatnio przez miejskiego przewoźnika.
Podobnie jak w biletomatach znajdujących się w pojazdach, które poruszają się już po poznańskich ulicach, tak i w nowych będzie można kupić bilet tylko na konkretny przejazd.
- Oczywiście biletomaty mogłyby sprzedawać czyste, nieskasowane bilety, ale wiązałoby się to ze zmianą oprogramowania i dużymi kosztami - tłumaczy Krzysztof Książyk, dyrektor przewozów autobusowych MPK Poznań. - W tej chwili nie ma takiej potrzeby, zwłaszcza, że mamy dużą sieć biletomatów stacjonarnych.
Biletomaty to nie tylko sprzedaż biletów. Można w nich znaleźć także informacje o samym MPK oraz liniach turystycznych uruchamianych przez przewoźnika, również w języku angielskim i niemieckim.
Pierwszy błąd można zauważyć już w pisowni wersji językowej, język angielski został zapisany jako "Englisch". Błędy są też m.in. w opisach linii turystycznych - informacje o ich kursowaniu dotyczą roku... 2009. Z biletomatu można się np. dowiedzieć, że dodatkowe, nocne kursy linii "0" odbędą się 29 sierpnia oraz 12 września 2009 roku.
- To jakieś nieszczęśliwe niedopatrzenie - wyjaśniała podczas prezentacji nowych minibusów Iwona Cieślik, kierownik Biura Promocji MPK Poznań. - Na pewno wysyłaliśmy do producenta prawidłowe informacje. Postaramy się usunąć daty, zanim autobusy wyjadą na trasy.
Jak się jednak okazuje, błędne informacje w biletomatach można znaleźć też w pojazdach, którymi już można podróżować. Nieprawidłowe zapisy znaleźliśmy m.in. w tramwajach tramino i nowych przegubowych autobusach.
Błędy zdarzają się nie tylko w biletomatach. W maju, gdy na Jeżycach uruchomiono Strefę Płatnego Parkowania, w parkomatach znalazło się fatalne tłumaczenie instrukcji obsługi na język angielski.
"Na strefę nie ma rady, ale może pieniądze zebrane z parkometrów zostaną wykorzystane na zatrudnienie profesjonalnego tłumacza?" - pytał wtedy sarkastycznie nasz Użytkownik, który zwrócił uwagę na problem. - "Po angielsku bilet parkingowy to "parking slip" natomiast "parking ticket" to mandat za złe parkowanie. Wystarczy wpisać oba wyrażenia w google grafiki... Wydawać resztę to po prostu "give change", a nie "change the rest"...".
Po naszej interwencji błędy zostały poprawione. Teraz bilet parkingowy to "display ticket", a wydawać resztę - "give change".
Czytaj też: |
Nowe minibusy we flocie MPK (zdjęcia) Pierwsze z 26 nowoczesnych minibusów i jeden mikrobus trafiły właśnie do miejskiego przewoźnika. Mogą pomieścić do 50 pasażerów. |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?