Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bukowska - Za betonowym ekranem czują się jak w getcie

Katarzyna Fertsch
Auto-komis, którego nie zobaczą kierowcy? Przedsiębiorcom z Bukowskiej pozostaje gorzki śmiech. Od lewej: Marcin Swakowski i Ryszard Figański
Auto-komis, którego nie zobaczą kierowcy? Przedsiębiorcom z Bukowskiej pozostaje gorzki śmiech. Od lewej: Marcin Swakowski i Ryszard Figański Waldemar Wylegalski
„Nie chcemy getta!” – taki napis znalazł się na jednym ze stawianych właśnie ekranów akustycznych przy ulicy Bukowskiej. Jak zamykani w getcie czują się tamtejsi przedsiębiorcy. Uważają, że ekrany zasłonią ich firmy i tym samym pozbawią klientów. Część z nich już zdecydowała się na wyprowadzkę. Inni chcą wpłynąć na decyzję drogowców.

Ekrany mają kilka metrów wysokości. Dolna część jest betonowa, górna – przeszklona. To ta pierwsza spotkała się z niechęcią przedstawicieli siedmiu firm (m.in. salonu fryzjerskiego i komisu samochodowego).

– Nie sprzeciwiamy się budowie ekranów, tylko tej betonowej części. Wzdłuż osiedla Bajkowego postawiono ekrany niemal całe przeszklone. U nas betonowa część ma około 1,5 metra – denerwuje się Marcin Swakowski, współwłaściciel jednej z firm. Przedsiębiorcy sprawdzili – przy takiej wysokości betonowej części, ich firmy są praktycznie niewidoczne. A przejeżdżający Bukowską kierowcy to ich potencjalni klienci.

– Naprawdę czujemy się, jakbyśmy zostali zamknięci w getcie – mówi Agata Gołębiewska. Jej firma może sobie jakoś poradzi, bo większość klientów zdobywa przez internet. Ale co ma powiedzieć właściciel komisu samochodowego?

Ekrany stawiane są wzdłuż Bukowskiej przy okazji przebudowy ulicy. Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich wyjaśnia, że realizacja takiej inwestycji wymaga spełnienia rygorystycznych norm środowiskowych. W tym, między innymi, ochrony przed hałasem. – Dlatego na zagrożonych hałasem odcinkach ruchliwej ulicy Bukowskiej powstały ekrany akustyczne – twierdzi.

Zdaniem drogowców, uwagi powinny być zgłaszane na etapie projektowania. Teraz przebudowa Bukowskiej dobiega końca i jest za późno na zmiany. Niektórzy z przedsiębiorców się z tym pogodzili – centrum ogrodnicze już się przenosi.

– Jeśli my się przeniesiemy, to poza Poznań – mówi Agata Gołębiewska. – Wtedy miasto straci podatników. Zwyczajnie czujemy się oszukani, ponieważ byliśmy zapewniani, że ekrany nie zasłonią naszych firm.

Przedsiębiorcy nie zamierzają blokować przejazdu czy przykuwać się do ekranów. Mają jednak nadzieję, że drogowcy zdemontują przynajmniej fragment betonowej części ekranów.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto