Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cała Arena śpiewała z Arką Noego

Beata MARCIŃCZYK, ELKA
Podczas koncertu nie zabrakło również momentów silnego wzruszenia. Na zdjęciu mała Franciszka płacze odchodząc od mikrofonu.
Podczas koncertu nie zabrakło również momentów silnego wzruszenia. Na zdjęciu mała Franciszka płacze odchodząc od mikrofonu.
W sobotnie popołudnie w Poznaniu koncertował najpopularniejszy w Polsce zespół dziecięcy ,,Arka Noego’’. Do ,,Areny’’ ściągnęły tłumy dzieci i ich rodzin.

W sobotnie popołudnie w Poznaniu koncertował najpopularniejszy w Polsce zespół dziecięcy ,,Arka Noego’’. Do ,,Areny’’ ściągnęły tłumy dzieci i ich rodzin. Impreza odbywała się w ramach programu ,,Familijny Poznań’’, a dochód przeznaczony został na Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych.

Już od godziny 15.00 pod Areną zaczęli gromadzić się pierwsi fani ,,Arki Noego’’. Półtorej godziny później hala była pełna.
- Chyba jesteśmy już wszyscy - Robert Litza, założyciel zespołu, spojrzał po sali. - Na dworze jest zimno i mokro, więc zaczniemy szybciej. Jeszcze tylko zgromadzona widownia wysłuchała krótkich przemówień Andrzeja Grzybowskiego - wiceprezydenta Poznania, oraz Pawła Urbanowicza, prezesa Stowarzyszenia Rodzin Zastępczych, a także obejrzała wręczenie podarków od sponsorów dla domów dziecka z Poznania i okolic.

Kto głośniej

– Zobaczymy, czy nas przekrzyczycie! - zawołał Robert w stronę widowni. Po chwili już każdy dzieciak w Arenie zapewniał ,,Nie boję się, gdy ciemno jest, Ojciec za rękę prowadzi mnie!’’. Potem wszyscy zgodnie przeszli do ,,A pokój niech będzie z nami!’’.
- To nasza najprostsza modlitwa o pokój na całym świecie. Na przykład teraz trwa wojna w Izraelu. Tam dzieci nie wiedzą, czy ich tato wróci dziś, czy nie - Robert tłumaczył dzieciom zawiłe ,,dorosłe’’ życie.

Trudne pytania

Atmosfera stała się tak gorąca, że w gitarze Roberta ,,rozciągnęły się‘’ struny! Chwila na dostrojenie i cała Arena znów śpiewa - tym razem Dominik (brat Martyny, dzieci Izabeli Szczepaniak ze Szczecina z zespołu Deus Meus) intonuje piosenkę o najpiękniejszej kobiecie świata - Maryi. Potem zebrani musieli odpowiedzieć na kilka pytań.
- Co to znaczy zbawić? - padło pytanie ze sceny. - Odpuścić grzechy? Tak... - Robert powtórzył do mikrofonu odpowiedź małej fanki. - A ty jakieś masz? - Robert testował dalej. - Nie masz?! To po co ci Jezus? - zdziwił się, ale szybko wytłumaczył dzieciom sprawy długu ludzi wobec Jezusa.

Podarowane serce

Potem szukał wśród obecnych personelu z oddziału chirurgicznego szpitala przy ul. Długiej. Gdzieś niedaleko podniosły się ręce. - A... to wy mnie tak pokroiliście? - zapytał z udaną pretensją. Sześć lat temu miał operowane serce i wstawianą zastawkę. – Ja wam dziękuję i moje dzieci też!
A dzieci sławnych ,,muzycznych‘’ rodziców (a z takich właśnie składa się ,,Arka Noego’’) na scenie jest sporo: czwórka Roberta, Kasia i Ola Malejonek z tatą i mamą, Michał Pospieszalski (z tatą Marcinem), Karol i Patrycja Garsteccy (z tatą Michałem), Halszka z tatą zwanym Ślimakiem grającym w Acid Drinkers, Ninka Tomka Budzyńskiego z zespołu Armia oraz Malwinka, Michasia, Marta, Żani, Janek, Kamil, Łukasz, Róża, Wiktoria, Majka i Frania, i pewnie jeszcze ktoś. Ale w Arenie śpiewali wszyscy obecni - maluszki, które jeszcze nie rozumieją tekstu, ochrypli mutacją chłopcy, kilkunastoletnie dziewczyny ubrane na wzór Britney Spears, ich rodzice i dziadkowie. Na koniec wszyscy uczyli się refrenu nowej piosenki ,,Pilnie potrzebny olej do głowy, musi być święty, nie rzepakowy’’.

Rodzinne wydarzenie

Na scenie panuje atmosfera luzu. Dzieci wchodzą i schodzą ze sceny. Najmłodsi wykonawcy wolą być pod sceną z mamami i choć na chwilę schronić się w przytulnym wózku, jak to często robiła mała Frania. Dziewczynki śpiewając kolejną piosenkę, przy okazji oglądają swoje ukochane maskotki. Widać, że dla nich takie występy to wielka radość, a nie przymus. Wszyscy czują się zupełnie swobodnie, jak w rodzinnym domu. Nikt nie przejmuje się, że ktoś pomylił tekst, przecież można na chwilę przerwać występ i zaśpiewać to jeszcze raz - dobrze.

Pomoc dzieciom

- Ta muzyka jest środkiem do przesłania pomocy dzieciom - mówił na koniec przedstawiciel Stowarzyszenia Rodzin Zastępczych. - Dziś udowodniliśmy, że wszyscy jesteśmy pasażerami na Arce Noego.

Hanna Słomka z córeczką Asią
Swarzędz

Czasem urządzamy koncerty rodzinne i wtedy dzieci śpiewają piosenki Arki. Tutaj, jak widać, tak skakały, że aż zasnęły ze zmęczenia, gdy tylko ucichła muzyka.

Kinga, Michał, Natalia Kaszyńscy
Swarzędz

Znamy wszystkie te piosenki, bo śpiewamy w kościelnym chórku. Z koleżankami i kuzynostwem organizujemy wspólne śpiewanie. Najbardziej lubimy ,,Taki duży, taki mały’’.

Kasia Strychalska
Swarzędz

,,Arka Noego‘’ to bardzo fajny zespół. Podobają mi się wszystkie jego piosenki. Są właśnie takie, jakie powinny być piosenki dla dzieci - wesołe, proste, a jednocześnie mądre.

Marcin Walkowiak (ze Stasiem Książkiewiczem)
uczeń technikum w Poznaniu

Byłem już kiedyś na koncercie Arki, gdy grała na Malcie. Wiedziałem więc, co tu się może dziać. Wydaje mi się, że ta muzyka zaspokaja dzieci - daje im radość.

Nina Niemiec
emerytka z Poznania

Koncert i utwory ,,Arki Noego’’ są bardzo wypracowane. Mam tylko i wyłącznie miłe odczucia po koncercie. W Poznaniu powinno być więcej takich imprez dla dzieci.

Teresa Ziemkiewicz
pedagog terapeuta

Jestem zachwycona takimi imprezami, a ,,Arką Noego’’ w szczególności. Ich teksty, sposób przekazu treści, sposób bycia na scenie - to wszystko wycisza zarówno w dzieciach, jak i w dorosłych agresję, z którą tak często mamy dziś do czynienia. Takich koncertów, imprez dla dzieci powinno być jak najwięcej, bo przekazują one proste przesłania takich rzeczy jak przyjaźń, piękno, miłość - o czym na co dzień zapominamy.

Rozmowa z założycielem ,,Arki Noego’’ Robertem Litzą

- Jak zaczęła się ,,Arka Noego”?
- Dwa lata temu dostaliśmy propozycję od Telewizji Polskiej nagrania teledysku z okazji przyjazdu papieża Jana Pawła II i można powiedzieć, że to był nasz początek. Wymyśliliśmy, że głównymi postaciami na scenie będą właśnie dzieci. Mamy je w tak różnym wieku i to jest też fajne.

- Trudno utrzymać dyscyplinę w takiej gromadzie?
- Nie bardzo sobie z tym radzimy, ale tego typu problemy zakładaliśmy od samego początku. To jednak nie może stać na przeszkodzie. Chcemy śpiewać razem i to robimy. Nasze spotkania z publicznością mają charakter spontaniczny.

- Kiedy nowa płyta?
- Koncertów nie gramy prawie wcale. Teraz szykujemy się do nagrania 3 grudnia dużego programu dla Telewizji Polskiej, który zostanie wyemitowany w Wigilię. Jeżeli uda nam się zagrać dobrze ten koncert, to przed świętami ukaże się w sklepach płyta live z kolędami, które będziemy śpiewać w programie.

- Bardzo dużo dzieci chce śpiewać razem w Wami.
- Często otrzymujemy propozycje od dzieci i ich rodziców, którzy chcieliby zagrać razem z nami, tłumaczymy jednak, że jesteśmy wydarzeniem rodzinnym i nie ma takiej możliwości. Namawiam jednak wszystkich do tworzenia własnych zespołów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto