Charlie Monroe Kino Malta zagra już w niedzielę!

Żeby trafić do Charlie Monroe Kino Malta – bo tak teraz nazywa się kultowe poznańskie kino – wystarczy przejść kilkadziesiąt metrów ulicą Rybaki od strony Strzeleckiej. Wchodzimy w podwórze kamienicy i po przekroczeniu drzwi znajdujemy się w miejscu, którego klimat doskonale pamiętamy ze Śródki. Witają nas plakaty i fotosy, którymi obwieszono wszystkie korytarze. Teraz wiemy, że dobrze trafiliśmy! To tu jest kino Malta!

Przerwa w działalności kina trwała 18 miesięcy. Zaraz po zamknięciu kina na Śródce (10 maja ubiegłego roku) szef Malty, Robert Dorna zaczął szukać nowej lokalizacji. Miasto obiecało w tym pomóc, prezydent Hinc gwarantował miejsce w Domu Tramwajarza, ale – jak to niestety najczęściej bywa – na obietnicach się skończyło.

- W końcu dotarliśmy do pani, która jest właścicielką ponad połowy przestrzeni przy ul. Rybaki 6a – opowiada Robert Dorna. – Wtedy okazało się, że możemy działać tutaj.

Miejsce, w którym kinomani będą teraz cieszyć się filmowymi perełkami ma swoja bogata historię.
- W XVII wieku dookoła były kanały, gdzie rybacy łowili ryby, które dostarczali mieszczanom – mówi Robert Dorna. - A tutaj była siedziba związku rybaków.

Charlie Monroe Kino Malta to teraz dwie sale - dla 30 i 48 widzów

Kamienica, w której teraz mieści się kino, wybudowana została pod koniec XIX wieku. W oficynie urzędował kowal, a przestrzeni obecnego kina była ekspozycja jego dokonań: powozy, pługi.
- Wieść gminna głosi, że społeczeństwo poznańskie jeden z tych wozów kupiło słynnemu Drzymale – dopowiada Dorna. - W okresie międzywojennych w podwórzu była fabryka igieł gramofonowych, a tu były magazyny tej fabryki. Po wojnie przejęła to Cepelia i tu panie tkały artystyczne gobeliny. Później przez jakiś okres stały puste, potem empik miał tu magazyny. Potem w tym miejscu była pierwsza poznańska knajpa techno. Nazywała się Tryby. Na koniec tutaj był grawer.

Gdy już było wiadomo, że w kamienicy na parterze powstanie kino, trzeba było rozpocząć remont. Na początku było tu jedno małe pomieszczenie i prowizoryczne toalety

- Gdy udaliśmy się do urzędu miasta, mówiąc że chcemy zrobić adaptację lokalu, okazało się, że to zmiana przeznaczenia lokalu, który wcześniej był przemysłowy, a teraz będą przychodzili tu ludzie – wspomina Robert Dorna. - Musieliśmy zdobyć warunki zabudowy, a tu nie ma nawet miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Dlatego zgodę musieli wyrazić mieszkańcy, Zarząd Dróg Miejskich, konserwator zabytków, straż pożarna, sanepid, nadzór budowlany. Ta cała procedura trwała 11 miesięcy, a potem 3 miesiące czekaliśmy na pozwolenia na budowę. Ale udało się.

Kabina projekcyjna już czeka na pierwsze seanse

W sobotę Charlie Monroe Kino Malta zagra po raz pierwszy. Na dwóch salach – dla 30 i 48 widzów. Ale będzie to spotkanie zamknięte, przeznaczone dla osób, które w odrodzeniu kina bardzo pomogły. Bo bez łańcucha ludzi dobrej woli przywrócenie kina do życia mogłoby trwać znacznie dłużej i kosztowałoby dużo więcej.

- Po drodze przewinęło się mnóstwo życzliwych osób  - mówi Dorna. - Projektant Przemek Michalak z ArchiBox, a zarazem prezes i maniak koni Wester Hobby zrobił za darmo projekt, pan Romuald Deja okazało się, że jest naszym fanem ze Środki, został kierownikiem naszej budowy, pani Bernardetta Śmierzchalska zrobiła projekt wentylacji. Ludzie gdzieś tam sobie przypominali nawet w nadzorze budowlanym, czy u konserwatora, wszyscy mówili „O! Kino w końcu ruszy”.

Teraz przed Charlie Monroe najważniejszy test – normalne granie filmów. Na początek pójdzie repertuar powtórkowy, ponieważ do kina w nowej lokalizacji przyzwyczaić się muszą dystrybutorzy. Wyjątkiem będzie przedpremierowy pokaz „Sekretu Saszy” w najbliższy czwartek.

Kino, podobnie jak wtedy, gdy mieściło się na Śródce, wyświetlać będzie ambitny repertuar, nie zabraknie artystycznych propozycji, znanych najczęściej z festiwali filmowych. W jednej z sal na scenie będą mogły być także organizowane kameralne koncerty.

Ostatnie prace przed wejściem pierwszych widzów

W piątek wieczorem w kinie trwały ostatnie prace porządkowe. Przy odkurzaniu fotosów spotkaliśmy kilku młodych ludzi – to wolontariusze, którzy pomagają ponieważ kochają kino.

- Polubiłam kiedyś stronę kina na Facebooku i jak zobaczyłam ogłoszenie, że szukają wolontariuszy, to pomyślałam sobie „dlaczego nie?”  - opowiada Jagoda, studentka socjologii i filmoznawstwa.

Jagoda chodziła do Malty na Śródce.
- Podejrzewałam, że tutaj będą podobne klimaty i warto zaangażować się w tworzenie tego kina. I nie żałuję. Robert jest prześwietny, wszystko nam mówi - dodaje.

Łukasz, absolwent towaroznawstwa na Uniwersytecie Ekonomicznym.  podobnie jak Jagoda trafił do kina z Facebooka.
- Teraz już tylko ostatni etap. Dziś pracujemy przy porządkowaniu, a wcześniej obmyślaliśmy jak dotrzeć do klientów – wyjaśnia. – To jest kino, które ma swoich klientów, którzy wrócą mimo zmiany lokalizacji.  Mamy przygotowanych kilka akcji, które przypomną ludziom, że kino znowu istnieje.

Pokaż Charlie Monroe Kino Malta na większej mapie

Pierwsze otwarte seanse Charlie Monroe Kino Malta już w niedzielę, 16 października. Zobaczyć będziemy wtedy mogli:
12.25 Sala Marilyn – Ludzi Boga
13.20 Sala Charlie – KI
14.30 Sala Marilyn – Sala samobójców
15.00 Sala Charlie – Drugie życie Lucii
16.30 Sala Marilyn – Nic do oclenia
16.45 Sala Charlie – Kieł
18.20 Sala Marilyn – Ewa
18.30 Sala Charlie – KI
20.10 Sala Marilyn – Melancholia
20.15 Sala Charlie – Drugie życie Lucii
22.15 Sala Monroe – Jeszcze dalej na Północ

Sprawdź repertuar Charlie Monroe Kino Malta na pozostałe dni tygodnia