Od 6 października w Starym Korycie Warty trwa festiwal KontenerArt. W jego ramach odbywają się koncerty, spektakle wykłady i dyskusje. Jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu jest grupa artystyczna Centrala Rybna słynąca od lat z prowokacyjnych performence’ów.
Na tegorocznym festiwalu KontenerArt zaprezentowali swój najnowszy spektakl – „Chips of Art – Czipsy Pokoju”. Performance można było obejrzeć m.in. w niedzielne południe. Jest to pora wielu mszy świętych odprawianych w poznańskich kościołach i, jak się okazało, swoją własną wersję Eucharystii postanowili przedstawić także artyści z Centrali Rybnej.
Podczas ich „mszy” wszyscy wyznawcy idei wiecznej szczęśliwości, braterstwa i pokoju przyjmują zamiast hostii... ziemniaczanego chipsa, który wcześniej oczywiście został poddany świętemu (?) „Przeistoczeniu”. Warzywo po obraniu zostało umieszczone we frytkownicy (odpowiedniku kielicha), gdzie uległo przemianie w mały krążek w kształcie logo CR (odpowiednik hostii).
W rolę kapłana wcielił się Andrzej Karpiński – „Karp”, który chipsy pokoju rozdawał wszystkim wiernym przy dźwiękach chóru złożonego z młodych kobiet.
- Już jest przygotowany! Już jest! Kartofel kosmiczny! I za dwanaście lat uderzy w Ziemię i będą z nas tylko czipsy. Uderzy w Ziemię i będą z nas tylko czipsy! – nawoływał kapłan.
Artyści zapytani o ideę spektaklu odpowiadają, że celem jest chips sam w sobie, wieczna szczęśliwość dla niej samej itp., a przedstawienie nie jest skierowane przeciwko religii chrześcijańskiej, choć nie ulega wątpliwości, że jest parodią Eucharystii.
Wynika z tego, że kontrowersje zatem należy wyeliminować z założeń twórców performance, a właściwie w ogóle należy wyeliminować z niego jakiekolwiek założenia. Nasuwa się jednak pytanie: dlaczego zatem tak wyraźnie artyści nawiązują do przeistoczenia chleba w ciało Chrystusa – świętego sakramentu wszystkich chrześcijan.
Prawdopodobnie ma to być tylko zabawa, jeśli taka jej forma kogoś raduje i sprawia przyjemność. Nawet jednak kubki smakowe uczestnika „Chips of Peace” nie zostaną zaspokojone, bo mały kawałek spalonego ziemniaka nie należy do rarytasów, choć pokarm ciepły, a dzień zimny.
Zabawnie, żartobliwie, nowatorskie, szokujące. Tylko po co?
Mój Modny Poznań serwis specjalny | 7 CUDÓW POZNANIA Weź udział w plebiscycie | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?