Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z kłopotliwymi mieszkańcami na ul. Nadolnik?

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Kilku mieszkańców bloku socjalnego przy ul. Nadolnik nadal dewastuje swoje mieszkania i przeszkadza okolicznym sąsiadom.

W mieszkaniach socjalnych na ul. Nadolnik mieszka 51 rodzin, z czego 15 można określić jako "problemowe". Te 15 rodzin wpływa na obraz całego bloku. Rada osiedla stworzyła nawet specjalną listę wszystkich dotychczasowych problemów, jakie wystąpiły w bloku.

- Np. w jednym z mieszkań zameldowanych jest 6 osób, a mieszka nawet 11 - przedstawia listę jedna z mieszkanek osiedla. - W innym lokalu zrobiła się pijacka melina. W budynku pojawił się grzyb i robactwo, z niektórych mieszkań wyniesiono wszystkie sprzęty i sprzedano je. Ci, którzy są porządni, po prostu się boją.

"Problemowi" mieszkańcy przeszkadzają przede wszystkim sąsiadom z pobliskeigo os. Główna.

Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, nie pozostawia złudzeń: - Te osoby dostały szansę, której nie wykorzystały. One będą przesiedlone do budynków o gorszym standardzie. Jedna z rodzin kwalifikuje się nawet do zamieszkania w kontenerze socjalnym.

Do kontenera mogą być przesiedlone rodziny, w których nie ma małych dzieci a także osób niepełnosprawnych lub przewlekle chorych.

Dyrektor Pucek podkreśla, że problem jest znany w ZKZL. Jednak rozwiązanie nie jest proste.
- Mamy deficyt lokali, więc nie da się tak łatwo przenieść ludzi z Nadolnika - przekonuje dyrektor ZKZL. - Jako urzędnicy musimy również honorować pewne przepisy, m.in. listę osób oczekujących na mieszkanie socjalne. Dlatego też nie zawsze mamy możliwość przydzielenia mieszkania na Nadolniku osobom, które są bezproblemowe.

Ludwik Troiński, przewodniczący Rady Osiedla Główna, zwraca uwagę na jeszcze inny znaczący problem bloku socjalnego.
- Ochrona tego budynku jest fikcyjna, ponieważ są w niej zatrudnieni mieszkańcy z tego właśnie bloku - mówi Troiński. - Poza tym tam nawet policja sobie nie może poradzić, a co dopiero jeden ochroniarz.

Dyrektor Pucek zwrócił uwagę na inny aspekt całej sprawy.
- To nie jest tylko problem dewastacji i ZKZL-u, ale przede wszystkim głębszy problem społeczny dotyczący tych ludzi - podkreśla. - ZKZL jest tutaj pozostawiony trochę sam sobie, a przecież my naprawdę staramy się zrobić co w naszej mocy. Ja sam angażuję się w tę sprawę, chodząc po różnych urzędach i starając się znaleźć lub podsunąć różne rozwiązania, chociaż nie należy to do moich kompetencji, ale sam ZKZL sobie z tym nie poradzi.

Dyskusja toczyła się na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej. Radni w niej skupieni postanowili zobowiązać prezydenta Grobelnego, by ten, korzystając ze swoich uprawnień, przyspieszył egzekucję wyroków eksmisyjnych sześciu najbardziej uciążliwych lokatorów. Mieszkańcy Ci zostaną przeniesieni do lokali o niższym standardzie.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto