Co z płotem wokół Starego Browaru?

Niewykluczone, że ogrodzenie wkrótce zniknie. Płot przy Starym Browarze powstał bowiem nielegalnie. - Stwierdziłem, że płot jest samowolą budowlaną – powiedział na początku lutego po kontrolach legalności Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Decydująca w tej sprawie może się okazać opinia Marii Strzałko, która już teraz zapowiada, że będzie ona negatywna. Powód? Płot nie pasuje do tego miejsca, a inwestor nie konsultował jego budowy z konserwatorem zabytków. Wszystko wskazuje na to, że zapadanie decyzja o rozbiórce ogrodzenia.

W sprawie ogrodzenia wokół Starego Browaru głos zabrał inwestor, spółka Fortis. - „Grażyna Kulczyk nie wypowiadała się, bo temat parku dotyczy głównie rozczarowującej postawy samorządu w sprawie muzeum. Sprawa estetyki ogrodzenia jest sprawą wtórną i dotyczącą sporu, jaką powinna być polityka urzędu w sprawie przestrzeni publicznej. Trudno zarzucić inwestorce brak starań o jakość architektury i zaangażowania w życie kulturalne miasta. Inwestor jest głęboko przekonany o słuszności decyzji projektowej Tadao Ando, według którego projektu miał być realizowany park, muzeum i ogrodzenie” - głosi wydane oświadczenie.

Jeżeli zapadnie decyzja o rozbiórce płotu, inwestorzy będą się odwoływać (mają na to dwa tygodnie od wydania decyzji). Obecnie rozpoczyna się porządkowanie terenu parku zgodnie z koncepcją Tadao Ando, autora projektu muzeum pod parkiem oraz kłopotliwego ogrodzenia.

Czytaj także:
Płot przy Starym Browarze nielegalny

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!