2 z 6
Poprzednie
Następne
Coffie z kagańcem na pysku przez 10 dni siedział zamknięty w budzie. Ośrodek "Mam psa. I co teraz?" tłumaczy
Trzymany w złych warunkach
- Przez cały ten czas miał na pysku kaganiec, dwie porządnie zaciśnięte obroże, szelki i coś, czego zupełnie nie widać - niewiele grubszy od żyłki dławik, który tak wbił się w skórę, że po odcięciu trzeba go było odrywać, do dławika i szelek przypięte były dwie smycze - dodają.