Czarne Koszule zagrają z Lechem o europejskie puchary

Lech zagra w czwartek z Polonią Warszawa w półfinale Pucharu Polski. Choć wielu trenerów w Polsce traktuje te rozgrywki mało poważnie, to - jak podkreśla Smuda - właśnie przez nie najłatwiej zagwarantować sobie występy w europejskich pucharach.

W czwartkowym meczu na pewno nie zagra Hernan Rengifo i Ivan Djurdevic. - Ivan ma problemy z pachwiną, zapisaliśmy mu odpowiednie środki, ale na razie nie może grać - mówi w rozmowie z MM Poznań Tomasz Piontek, lekarz Lecha Poznań. Lepiej czuje się za to peruwiański napastnik, ale trener Smuda nie chce go jeszcze eksploatować. Szkoleniowiec poznańskiej drużyny nie chce ryzykować odnowienia się kontuzji.

Hernan Rengifo nie zagra w czwartek z Polonią Warszawa

- Można ewentualnie zaryzykować na spotkanie z Ruchem w niedzielę. Nie chciałbym jednak, żeby coś mu się stało, bo potem mielibyśmy do siebie pretensje, że nie mamy go do dyspozycji na ostatnie cztery mecze ligowe - tłumaczył dziś Smuda.

Jak będzie wyglądać wyjściowa jedenastka Lecha nie wiadomo. O ile szkielet nie zmieni się, to można spodziewać się dwóch, może trzech zmian.
- Zastanawiam się, czy nie dać odpocząć Tomaszowi Bandrowskiemu. On biega więcej niż zawodnicy we wczorajszym meczu Ligii Mistrzów. Muszę się przespać z tym i wtedy zadecyduję - mówił Smuda. Pod znakiem zapytania stoi też występ Krzysztofa Kotorowskiego. Podczas przedmeczowej konferencji prasowej na pytanie o obsadę bramki popularny "Franz" odpowiedział, że "w bramce stanie bramkarz". Niestety nie chciał zdradzić który.

- Obsada pozycji bramkarza to jeszcze sprawa do przemyślenia. Ivan Turina miał ostatnio sporą przerwę zarówno w meczach, jak i w treningach, ale kiedyś musi się ograć, bo nie możemy ryzykować, że na koniec sezonu będziemy mieli tylko jednego ogranego bramkarza - mówił naciskany.

O drużynie warszawskiej Polonii mówiło się ostatnio dużo, ale niekoniecznie w kontekście występów sportowych. Zmiany na stanowisku trenera i brawurowe wywiady udzielane przez prezesa Wojciechowskiego sprawiły, że w klubie mógł powstać zamęt.

Czarne Koszule wystąpią prawdopodobnie w najmocniejszym składzie i spróbuje powalczyć o europejskie puchary, bo szanse na zdobycie mistrzostwa Polski mają już raczej jedynie matematyczne. - Z ich składu wziąłbym do Lecha Jodłowca, bo pasowałby do nas - deklarował Franciszek Smuda.

Czy ten piłkarz zatrzyma ataki lechitów? Szkoleniowiec poznaniaków deklaruje, że będzie zadowolony nawet ze skromnego zwycięstwa 1:0. Początek meczu w czwartek o 17.45 na stadionie przy ul. Bułgarskiej.

Idziesz na mecz? Wpisz się kibicowską listę obecności.