Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czego unikać w Lany Poniedziałek, aby zabawa była udana

Redakcja
Polskapresse
Lany Poniedziałek to zazwyczaj okazja do wzajemnego polewania wodą. W trakcie zabawy warto jednak zachować zdrowy rozsądek.

Na ulicach miast w drugi dzień świąt można spotkać grupy zaopatrzone w wiadra, butelki czy pistolety ze zbiornikami na wodę. Młodzi miłośnicy tradycji czują wewnętrzny nakaz dzielenia się wesołą zabawą z większością napotkanych ludzi. W efekcie nastrój zabawy pozostaje po stronie polewających, bo oblanym trudno się uśmiechać, gdy są przemoczeni od stóp do głów.

Warto więc przypomnieć sobie, że Śmigus Dyngus jest tradycją i symbolem. Owszem, polega na polewaniu wodą. Niekoniecznie jednak na złośliwym ściganiu wracających z kościoła, odświętnie ubranych przechodniów. Oni z pewnością nie poczują klimatu słowiańskiej tradycji, raczej słowiańską frustrację i zimno.

Kierowcy samochodów, którym "polewacze" dostarczą kilka litrów wody przez uchylone okna, czy szyberdach również nie będą szczęśliwi z tego powodu. Podobnie pasażerowie autobusów czy tramwajów. Powód jest oczywisty: wizyta u rodziny rozpoczęta od suszenia ubrania to nieudana wizyta.

To prawda, że tradycyjnie najczęściej polewane były dziewczęta. Zasada była prosta, im bardziej dana niewiasta była oblana, tym większym powodzeniem się cieszyła. Dziś to nie działa w podobny sposób. Niewiele jest kobiet, które uwierzą, że ich atrakcyjność jest mierzona ilością wody, jaką w krótkim czasie musi na siebie przyjąć.

Polewanie osób starszych nie jest przejawem szacunku dla nich. Po pierwsze nie mogą się oni bronić, tak jak młodsi. Po drugie ewentualne przeziębienie jest dla nich dużo bardziej niebezpieczne, niż dla nastolatka.

Bardzo ryzykowne jest wodny atak na policjantów. Oni tego bardzo nie lubią, a na dodatek mają argument w postaci kodeksu wykroczeń. Dodajmy - to bardzo silny argument.

Zniszczenie mienia jest karalne i może się skończyć mandatem nawet do 500 zł. Nierozważna zabawa może mieć też bardziej nieprzyjemne skutki. Były już przypadki, gdy uciekający przed polaniem wbiegali na ulicę wprost pod przejeżdżające samochody. Tu zabawa się kończy, a zaczyna duże ryzyko. Nie warto narażać kogokolwiek na takie zakończenie świąt.

Pamiętajmy więc: dobra zabawa jest wtedy, gdy nikomu nie dzieje się krzywda. Kultywujmy tradycję rozsądnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto