Czesław Jakołcewicz trenerem Warty

Przypomnijmy, że przed tygodniem władze Warty poinformowały o nieprzedłużaniu umowy z Bogusławem Baniakiem. Pod wodzą "Bebeto" Zieloni nie tylko utrzymali się w I lidze, ale w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu okazali się też drugą najlepszą drużyną zaplecza ekstraklasy. O zakończeniu współpracy ze Baniakiem miały zadecydować "różnice w wizji budowy zespołu".

W środę władze Warty oficjalnie przedstawiły Czesława Jakołcewicza jako nowego szkoleniowca pierwszego zespołu. Dla Jakołcewicza to powrót do poznańskiego klubu, w którym grał jako zawodnik w latach 1997-1999.
- Chciałbym spłacić kredyt zaufania wobec mojej osoby pani prezes - mówił nowy szkoleniowiec Warty Poznań. - Zrobię wszystko, aby osiągnąć cel, który jest przede mną i zespołem. Będę chciał żeby zespół Warty grał ofensywnie, zdobywał dużo bramek. Znam dobrze publiczność poznańską, wiem czego oczekuje od trenera, zawodników. Obiecałem sobie i zrobię wszystko, aby osiągnąć założony cel.

Karierę szkoleniową rozpoczął od pracy jako asystent Adama Topolskiego, Bogusława Baniaka i Bohumila Panika. Przez dwa miesiąca w 2002 r. prowadził też tymczasowo Lecha jako pierwszy szkoleniowiec. Później prowadził zespoły m.in. Kujawiaka Włocławek, Wisły Płock, GKP Gorzów, a ostatnio był trenerem KSZO Ostrowiec.

Jednocześnie Warta przedstawiła też nowego dyrektora sportowego. Tadeusza Fajfera zastąpił Arkadiusz Miklosik, który w ostatnich latach był piłkarzem Warty.
- Jest to dla mnie na pewno nowe wyzwanie - mówi były już piłkarz Zielonych. - Czy łatwe, dopiero się okaże. Zacząłem pracę od dwóch dni. Dużo pomaga mi jeszcze dyrektor Śmiglak, od którego mogę się dużo uczyć. Mam do pomocy duże grono ludzi i myślę, że razem stworzymy podobnie jak Warta zgrany zespół. Chcemy, aby Warta pięła się jeszcze wyżej.

Dlaczego wybór padł na trenera Jakołcewicza i Arkadiusza Miklosika?
- Obydwaj panowie związani są z Poznaniem i z Wartą - komentuje decyzję Izabella Łukowska-Pyżalska, prezes SP Warta Poznań. - Wierzę, że dobro klubu będzie dla nich priorytetem. Trener Jakołcewicz pracował już w nie jednym klubie, ale myślę, że teraz nie będzie musiał borykać się z problemami finansowymi, organizacyjnymi. Trener złożył deklaracje, że dołoży wszelkich starań w celu osiągnięcia założonego celu. Z kolei Arkadiusz Miklosik zna szatnię od wewnątrz, zna piłkarzy. Wie jakie są słabe i mocne punkty zespołu. Wierzę , że podoła.