Dolha przechodził do Lecha z Wisły Kraków mianem najlepszego bramkarza polskiej ligi> Zresztą krakowski klub robił wszystko, aby ten transfer zablokować. W Poznaniu Dolha miał zastąpić w bramce chimerycznego Krzysztofa Kotorowskiego, ale okazało się, że także Rumun jest graczem nierównym. Po tym jak zawalił mecz w Krakowie, gdzie zawinił przy prawie każdej z czterech straconych goli, wylądował na ławce rezerwowych, a w bramce Kolejorza ponownie stanął Kotorowski.
Później odzyskał miejsce w składzie, ale przyplątała mu się kontuzja i znów bronił „Kotor”. Rywalizacja z Dolhą bardzo korzystanie wpłynęła na formę Kotorowskiego, który wydawał się coraz pewniejszym punktem Lecha. Już wtedy zaczęto się zastanawiać, czy klub nie będzie próbował pozbyć się mającego jeden z najwyższych kontraktów Rumuna.
Po tym jak Kotorowskiemu przydarzył się słabszy występ w meczu z Cracovia, Franciszek Smuda postanowił dać ponownie szansę „Emie”. Niestety, w ostatnim meczu sezonu, Dolha wpuścił jedną z najbardziej kuriozalnych bramek sezonu i stało się jasne, że kolejnej szansy u kibiców i trenera zapewne nie dostanie.
Dziś dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk, poinformował o rozwiązaniu obowiązującego do 2010 r. kontraktu z zawodnikiem. Szczegółów nie podano, ale zapewne nie było większych negocjacji, bo decyzja jest korzystna dla obu stron. Dolha w Lechu raczej nie miałby już szans na grę, a klub pozbywa się drogiego w utrzymaniu zawodnika.
W barwach Lecha Dolha rozegrał 10 spotkań ligowych oraz jedno w Pucharze Ekstraklasy.
Od redakcji:
Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto!
Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów, nadsyłania materiałów foto oraz video. Czekamy na Wasze filmiki nakręcone kamerą, cyfrowym aparatem fotograficznym bądź telefonem komórkowym.
Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto!
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?