Dramat lokatorów kamienicy przy Piaskowej trwa [ZDJĘCIA]

W czwartek po południu na podwórku kamienicy przy ulicy Piaskowej 2/3 z radnymi osiedla Stare Miasto spotkali się mieszkańcy budynku. Spotkanie miało na celu przekazanie informacji o sytuacji mieszkańców kamienicy przy ul. Piaskowej radnym osiedla. Ci z kolei zaproponowali lokatorom porady prawne oraz zaprosili ich na piątkowe spotkanie z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym.

- Chcemy, aby właściciel przyszedł do nas i z nami porozmawiał. Póki co nie ma absolutnie żadnego kontaktu z nim. Za tym właścicielem czekamy już drugi miesiąc – mówili mieszkańcy. Jak podkreślali, wszelkie próby kontaktu z przedstawicielami firmy Kappa Inwest, która kupiła kamienicę, spełzły na niczym. Pod adresem siedziby przedstawicieli firmy nie było, milczą także telefony.

Zobacz także: Kamienica przy Piaskowej znów zmienia właściciela?

Mieszkańcy chcą się przeprowadzić, ale na wynajem mieszkań ich nie stać. Co więcej, nie są pewni, komu mają płacić za lokale, które obecnie zajmują. Co prawda Fawor wysłał im numery konta, ale po zmianie właściciela nie są przekonani, że pieniądze trafiają na właściwe konto. Lokatorzy boją się także o swoje bezpieczeństwo, ponieważ czują się zastraszani i zmuszani do wyprowadzki.

To było kolejne spotkanie w tej sprawie, w jakiej uczestniczyli mieszkańcy kamienicy. - Porad prawnych mamy potąd. Znamy swoje prawa – skarżyli się. Nie brakowało podniesionych głosów, a nawet płaczu. Żadnych konkretnych rozwiązań jednak nadal nie zaproponowano.

W środę mieszkańcy kamienicy z wywieszonej na miejscu informacji dowiedzieli się o odcięciu ich na miesiąc od mediów. Piotr Śruba z firmy Fabryka Mieszkań i Ziemi podającej się za nowego właściciela kamienicy, choć nieistniejącej nadal w księdze wieczystej, w oficjalnym oświadczeniu podkreśla, że obiekt przechodzi konserwację przed okresem zimowym.

Zobacz także: Pikieta w obronie lokatorów kamienicy przy Piaskowej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sprawa dotyczy kilkunastu rodzin mieszkających w kamienicy przy ulicy Piaskowej 2/3 sprzedanej firmie Kappa Inwest. Do transakcji doszło 3 października, ale już pod koniec miesiąca za nowego zarządcę obiektu podała się firma Fabryka Mieszkań i Ziemi. I prędko przystąpiła do napraw, które utrudniają życie obecnym lokatorom.

Kamienica faktycznie jest w opłakanym stanie. Ale dodatkowe utrudnienia pojawiły się, kiedy na miejscu zjawili się robotnicy, którzy zdemontowali drzwi frontowe, okna na klatkach schodowych oraz kostkę brukową na podwórzu. Jak stwierdzili mieszkańcy, nie mieli jednak odwagi przyznać się, kogo reprezentują.

- To nie była samowola budowlana, ale też nie remont, bo remont ma na celu podniesienie standardów, a tu mamy do czynienia z ich obniżeniem – mówił obecny na miejscu Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Zobacz także: Lokatorzy bez prądu, gazu i wody

17 listopada o godz. 10 przedstawiciele Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego mają rozpocząć w kamienicy kontrolę. Już teraz wiadomo, że drzwi, okna i podwórko powinny zostać naprawione. - Jeśli właściciel tych obowiązków nie wykona, wszczęte zostanie postępowanie egzekucyjne. W ciągu dwóch dni powinna być wtedy wydana decyzja administracyjna, ale trzeba liczyć się z tym, że właściciel może się odwołać – tłumaczył Paweł Łukaszewski.

Co dalej z mieszkańcami? Sprawą interesuje się już posłanka Krystyna Łybacka, która spotkała się z pikietującymi przed kilkoma dniami mieszkańcami kamienicy wspieranymi przez anarchistów. W piątek z kolei mieszkańcy mają spotkać się z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym. W III Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Strzeleckiej o godz. 17 mają się odbyć także spotkania indywidualne lokatorów z prezydentem.

Tymczasem w czwartek pojawił się w kamienicy komunikat mówiący, że spółka Fabryka Mieszkań i Ziemi nie jest już zarządcą ani administratorem budynku. Czy zatem mieszkańcy mogą być już spokojni o to, że woda, prąd i gaz nie zostaną im wkrótce odcięte?

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter