Mieliśmy wrażenie, że jesteśmy na filmowym planie najgorszego i dobrze przemyślanego horroru... Zwłoki kolejnego zagłodzonego psa leżały pod wiszącymi z sufitu sznurami, które wyglądały jak szubienice - przekazuje OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.
Tragiczne odkrycie Fundacji Zwierzokracja
Zwierzęta w fatalnej kondycji, martwe psy, kości i "sala tortur". Działacze Fundacji Zwierzokracja dokonali drastycznego odkrycia na terenie posesji w podwarszawskim Tarczynie. - Są takie chwile, kiedy tracisz wiarę we wszystko. W świat. W człowieczeństwo. W ustalony porządek rzeczy - mówią pracownicy. Przerażającą interwencję, która miała miejsce w sobotę 20 marca opisali w poście na Facebooku.
UWAGA! Zdjęcia są drastyczne
Dom grozy
Działacze fundacji ruszyli do akcji po otrzymaniu zgłoszenia, że w jednym z domów mogą znajdować się zaniedbane zwierzęta. - Teren posesji to jeden wielki śmietnik. Na zewnątrz 3 nieduże psy z widocznymi śladami wieloletnich zaniedbań, wygłodniałe bez sił. Chodzimy po sąsiadach. Nikt nie widział właścicielki przynajmniej od tygodnia. Śmierdzi padlina. W wybitym oknie na piętrze widzimy psa, który nie ma siły szczekać. Sąsiedzi chcieli jej pomóc - straszyła ich paragrafami. Od wielu lat na terenie nieruchomości znajdowały się zwierzęta. Były interwencje służb, zwierzęta jej wcześniej odbierano - opisują pracownicy Fundacji Zwierzokracja.
Kolejnym krokiem była wizyta na komisariacie, gdzie przedstawiciele fundacji poprosili o asystę policji podczas sprawdzania terenu. Jednak funkcjonariusze ustalili, że nie ma podstaw do interwencji. - Stwierdzają, że skoro jesteśmy organizacją zwierzęcą to możemy karmić psy przez płot. Argumentacja, że w domu przebywają zwierzęta - nie wiemy w jakim stanie i liczbie, nie trafia do policji - relacjonują działacze fundacji. I dodają, że zwrócili się o pomoc do inspektorów OTOZ Animals, którzy przyjechali na miejsce i rozpoczęli działania.
"Sala tortur" w piwnicy
Zaraz po wejściu do domu OTOZ odkryło zwłoki martwego szczeniaka, owczarka niemieckiego. Nie wiadomo, kiedy pies odszedł, ale z oględzin wynika, że na pewno był zagłodzony. - W środku dramat nie do opisania ściany i podłoga pokryte odchodami oraz krwią. Wszędzie śmieci i wszechobecny smród. Zaczyna się szukanie żywych lub martwych zwierząt. Znajdujemy żywego bardzo wygłodzonego psa. W piwnicy kolejne zwłoki zagłodzonego psa oraz "sala tortur". Z sufitu zwisają sznury z powiązanymi pętlami, w workach znajdujemy nieprawdopodobna ilość kości zwierząt. Wszędzie zaschnięta krew - relacjonują działacze fundacji.
- Czy naprawdę nikt nic nie słyszał, nie widział?! Czy to niewyobrażalne cierpienie było aż tak dobrze ukryte, że nikt nie słyszał wycia i płaczu dręczonych tu latami zwierząt?!? Nie daje nam to spokoju i zrobimy wszystko, aby znaleźć i ukarać sprawców tych bestialskich czynów - pyta OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.
Na miejsce została wezwana Straż Pożarna, technicy równocześnie wykonywali swoje czynności. Służby również były zszokowane skalą okrucieństwa, nie mogli uwierzyć, że w tak spokojnej dzielnicy, sielankowej wręcz uliczce, mogło dochodzić do tak brutalnych mordów niewinnych zwierząt
Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie psów
Psy są w fatalnej kondycji. Zostały zabezpieczone przez fundację Rasowy Kundel, Futrzaki ora Animals inspektorat WAWA. - Psy są wychudzone, odwodnione. Jeden jest niewidomy, kolejny z fatalnymi wyłysieniami pokrywającymi przynajmniej 70% jego ciała... Została pobrana krew do badań, bez nich nie jesteśmy stwierdzić co im dolega. Jeden z psów - suczka została na noc w szpitaliku, jest skrajnie odwodniona. Weterynarze stwierdzili, że to cud, że przeżyła. Leczenie będzie bardzo długie i kosztowne, a na naszym koncie wieje pustką po ostatnich bardzo poważnych odbiorach i leczeniu innych zwierząt - opisuje OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.
Uwaga, drastyczne zdjęcia
Trwa zbiórka pieniędzy, dzięki którym zwierzęta będą miały zapewnioną jak najlepszą opiekę. - Leczenie będzie bardzo długie i kosztowne, a na naszym koncie wieje pustką po ostatnich bardzo poważnych odbiorach i leczeniu innych zwierząt. Bez Was nie damy rady, one nie dadzą rady... A my po prostu musieliśmy im pomóc, nie mogliśmy ich tam zostawić, lub skazać na wywóz do niechlubnego schroniska - apeluje OTOZ Animals Inspektorat Warszawa. Aktywna zbiórka znajduje się tutaj.
Zobaczcie też:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?