Dzień bez samochodu? W Poznaniu już był

W Poznaniu Europejski Dzień bez Samochodu świętowano już w sobotę. Wielu poznaniaków udało się na weekendową wycieczkę rowerową i można by pomyśleć, że rzeczywiście ludzie są gotowi do pozostawienia swoich aut pod domem. Nic bardziej mylnego.

Właściwy Dzień bez Samochodu obchodzimy dopiero we wtorek 22 września. Większość kierowców nie zrezygnowała z przemieszczania się samochodami.

- Samochód jest najwygodniejszy i skoro go mam, to na pewno nie po to, żeby jeździć śmierdzącą komunikacją miejską - uważa pan Mikołaj, kierowca od 4 lat.

Właścicieli aut nie przekonało nawet to, że za bilety na tramwaj i autobus przez cały wtorek nie trzeba płacić. Do przejazdu pojazdami MPK wystarczy jedynie dowód rejestracyjny samochodu.

Kierowcy, którzy zamienili samochody na tramwaje, to mniejszość. Około godz. 11 na ul. Warszawskiej stał sznur aut wolno przemieszczających się w stronę pętli na Budziszyńskiej. Równolegle sunął tramwaj linii nr. 6. W drugim wagonie pasażerów można było policzyć na palcach jednej ręki.

Tramwaj linii nr 6 w godzinach przedpołudniowych w Dzień bez Samochodu
Gigantyczne korki tworzą się już od kilku dni w rejonie al. Solidarności. Ten, kto myślał, ze podczas Europejskiego Dnia bez Samochdou sytuacja na winogradzkich drogach ulegnie zmianie, srodze się pomylił.

Al. Solidarności - godz. 13.14

Al. Niepodległości 14.06

Tych, którzy mają jednak dosyć samochodów, zapraszamy na Franowo, gdzie na parkingu przy sklepie IKEA prezentowany jest hybrydowy autobus (podobne pojazdy woziły gości Konferencji Klimatycznej COP-14 pod koniec zeszłego roku, a teraz jeżdżą na trasie auobusu nr 51). Do godz. 18 można też dokonać tam bezpłatnego przeglądu roweru.

Blisko siedmiuset rowerzystów na placu Wolności Chociaż Dzień bez Samochodu wypada dopiero we wtorek, prawie siedmiuset rowerzystów już w sobotę zebrało się na poznańskim placu Wolności.