Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień królowania po... warszawsku

Lilia Łada
Lilia Łada
Tego chyba jeszcze w stolicy Wielkopolski nie było, by poznaniacy z takim zachwytem oklaskiwali... warszawiaków. Ale też po raz pierwszy przyjechała do Poznania Warszawska Opera Kameralna, by przedstawić "Dzień królowania" Verdiego.

Ta dwuaktowa opera komiczna traktuje o historii Polski, a konkretnie o jednym z naszych królów, Stanisławie Leszczyńskim. Przebywający we Francji na wygnaniu król marzy o powrocie na tron Polski, jednak musiałby w tym celu pojechać do Warszawy, a ze względu na czyhających po drodze szpiegów i wrogich emisariuszy - nie jest to bezpieczne.

Jednak przyjaciele króla znajdują sposób: pojedzie on do Warszawy w przebraniu stangreta, a samego króla będzie udawał kawaler Belfiore. Przygotowania do wyprawy i sama podróż obfitują w zabawne sytuacje i nieporozumienia, jednak - ponieważ jest to opera komiczna - wszystko kończy się dobrze.

Wykonanie zaprezentowane w Poznaniu było wersją koncertową, co dla miłośników bogatej operowej scenografii na pewno nie było zaletą - jednak i orkiestra, i soliści szybko udowodnili, że potrafią przekonać do siebie publiczność i bez pomocy dodatkowych akcesoriów.

Zachwycała przede wszystkim Monika Lendzion jako Giulietta: jej wspaniały głos, zachwycające, pełne subtelności frazowanie, lekkość i doskonała gra - zachwyciły publiczność dosłownie od pierwszego dźwięku. Artystka udowodniła też, że wykonanie koncertowe wcale nie przeszkadza w dobrym aktorskim rozegraniu swojej roli.

Doskonały był także Witold Żołądkiewicz jako pan Rocca - trudno jedynie powiedzieć, czy bardziej urzekało jego mistrzowskie panowanie nad wspaniałym głosem, czy niezwykły talent komiczny... A Robert Szpręgiel był wspaniały jako dyskretny i pełen taktu kawaler Belfiore, choć momentami brakowało mu tej odrobiny lekkości właściwej Verdiemu.

Bo mimo że "Dzień królowania" to jedno z wcześniejszych dzieł Verdiego - to miłośnicy opery bez trudu odnajdą tu dynamikę, radość, lekkość i wdzięk charakterystyczny dla muzyki mistrza z Buseto. I trzeba przyznać, że Warszawskiej Operze Kameralnej doskonale udało się oddać większość muzycznych subtelności tego dzieła.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto