Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekologia? W Poznaniu tylko się dyskutuje

Lilia Łada
Lilia Łada
Doskonale zaprojektowane kliny zieleni, bliskość Wielkopolskiego Parku Narodowego i rzeka Warta - to ekologiczne plusy Poznania. Minusem jest fakt, że prawie zupełnie się ich nie ceni.

Takiego zdania jest Lechosław Lerczak, członek wielu ekologicznych organizacji, między innymi Salamandry i Polskiego Klubu Ekologicznego, a także wielki poznański patriota.

- Wśród ekologicznych plusów Poznania koniecznie trzeba wymienić kliny zieleni, które powstały jeszcze w czasach przedwojennych - mówi. - Dlaczego są takie ważne? Ponieważ zapewniają swobodny przepływ powietrza, umożliwiają napowietrzanie miasta niezbędne dla prawidłowego rozwoju biologicznego.

Niestety, minusem jest to, że obecnie kliny są systematycznie zmniejszane i zabudowywane, choć tak naprawdę - ponieważ miasto się rozrasta - należałoby je zwiększać.

- Doskonałym przykładem tu jest próba zabudowy parku Sołackiego - mówi Lerczak. - W ostatnim studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego 1500 ha parków przeznaczono na zabudowę dla deweloperów.

Kolejną zaletą jest nieukończony wprawdzie, ale i tak ogromnie ważny dla urody i prawidłowego rozwoju miasta Ring Stübbena. Ring zaprojektowany przez niemieckiego urbanistę Josepha Stübbena, specjalizującego się w planach zagospodarowania terenów pofortecznych, powstał na miejscu dawnych murów obronnych Poznania i miał stanowić zieloną obręcz wokół centrum Poznania. Niestety, Stübbenowi nie udało się go dokończyć: obecnie Ring tworzą między innymi Al. Niepodległości, Krakowska oraz Kazimierza Wielkiego. Dalej ringu nie ma.
- To jest kolejny wielki minus dla władz miasta, które nie zadbały o jego ukończenie - wskazuje Lerczak.

Plusem i wielkim atutem miasta jest rzeka Warta. Minusem to, że nic z tego nie wynika.
- W Koninie powstają bulwary nadwarciańskie, w Śremie marina, a u nas? - pyta retorycznie ekolog. - U nas się tylko dyskutuje. 10 lat temu podpisano porozumienie gmin nadwarciańskich w kwestii zagospodarowania doliny rzeki i na podpisaniu się skończyło. Przecież nie tylko nie mamy bulwarów w mieście, ale nawet nie wszędzie da się przejść brzegiem rzeki. Przykładem jest tu ulica nad starym portem na nowym osiedlu, ogrodzona i dostępna tylko dla lokatorów.

- Na szczęście udało się zadbać o drugą poznańską rzekę, czyli Cybinę - dodaje Lechosław Lerczak. - Została objęta programem Natura 2000 i to już jest jakiś sposób ochrony, chociaż oczywiście marzyłoby się jej oczyszczenie na całej długości, oczyszczenie także jeziora Swarzędzkiego, bo dopiero wtedy można by realnie myśleć o czystości Warty...

Kolejnymi zaletami miasta jest Wielkopolski Park Narodowy znajdujący się tuż za południową granicą Poznania i Puszcza Zielonka na północy. Ale i tu diabeł tkwi w szczegółach.

- Poznaniacy wyprowadzają się tam, bo blisko miasta, a to oznacza, że grodzą lasy, dostęp do jezior - wylicza ekolog. - Oznacza to uniemożliwienie lub przynajmniej poważne utrudnienie życia zwierzętom bytującym w lasach, które tracą swoje naturalne korytarze. Oddzielnym problemem jest częsty brak kanalizacji w domach wokół jezior, co przekłada się na pogorszenie jakości wody.

Tymczasem bagatelizowanie znaczenia zieleni w mieście może się dla Poznania źle skończyć. I wcale nie chodzi tu o katastrofę ekologiczną, ale o masową migrację poznaniaków za miasto, gdzie będą mieli blisko zieleń, ciszę i świeże powietrze. W ciągu ostatnich kilku lat - jak szacują ekolodzy - w pogoni za domkiem wśród zieleni ze stolicy Wielkopolski wyjechało 70 tysięcy osób! I ten trend będzie narastał, jeśli nie zacznie się pracować nad stworzeniem równie atrakcyjnych warunków do mieszkania w mieście.

To jest obecnie dominujący trend w aglomeracjach europejskich: rewitalizacja starych dzielnic, wprowadzanie zieleni do centrów miast i zamykanie ich dla samochodów. Wszystko to sprawia, że mieszkańcy Kopehnagi, Brukseli, Paryża wracają mieszkać w mieście. Niestety, ani jednej z tych cech nie da się wymienić jako charakterystycznej dla stolicy Wielkopolski.

- Jeśli chodzi o ekologię, Poznań ma i warunki, i potencjał - podsumowuje Lechosław Lerczak. - Ale niestety na tym się kończy.


od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto