Przypomnijmy, że w sobotnim meczu Lecha z Ruchem Chorzów Gancarczyk został brutalnie sfaulowany przez obrońcę gości - Macieja Sadlok. Chorzowianin zaatakował nogi zawodnika Kolejorza wślizgiem z wyprostowaną nogą, za co powinien otrzymać czerwoną kartkę. Sędziujący spotkanie Hubert Siejewicz zdecydował się jednak pokazać tylko żółty kartonik.
Wydawało się, że Gancarczykowi nic się nie stało - po opatrzeniu przez lekarzy wrócił na boisko i grał do końca spotkania. W poniedziałek przeszedł jednak szczegółowe badania, które wykazały, że nabawił się poważnej kontuzji.
- Seweryn ma złamanie pierwszej i trzeciej kości śródstopia w lewej nodze - wyjaśnia lekarz klubowy Lecha, dr Andrzej Pyda.
Przerwa w treningach w przypadku takiego urazu trwa około sześciu tygodni, co oznacza, że w tym roku Gancarczyk na boisku już się nie pojawi. Przypomnijmy, że kontuzje leczą obecnie także dwaj inni defensorzy Kolejorza - Manuel Arboleda i Zlatko Tanevski, a także Semir Stilić.
Czytaj też: |
Wylicytuj wspaniały prezent dla najbliższych i pomóż dzieciom |
9 grudnia 2009 | 24-27 listopada | finał 3. edycji i start 4. 14 listopada |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?