Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorąco na linii Noteć Czarnków-władze miasta. O co chodzi?

Krzysztof Kuźmicz
Krzysztof Kuźmicz
Wideo
od 16 lat
Gorąco na linii Noteć Czarnków-władze miasta. Kilka dni temu prezes Paweł Jagła rozważał rezygnację z powodu bardzo małego wsparcia dla klubu. Dziś deklaruje, że dzięki ogromnemu wsparciu, ale kibiców zostaje na stanowisku, choć nadal oczekuje większego zaangażowania władz Czarnkowa.

Jak podkreślają władze klubu, mimo licznych awansów w ostatnich latach i doprowadzenia klubu aż do trzeciej ligi, wsparcie finansowe niezmiennie pozostaje na tym samym poziomie, co w związku z rozwojem klubu jest już niewystarczające.

- Wsparcie miasta jest na tą chwilę na tym samym poziomie. jak było. Dostajemy tą samą dotację. Wiadomo, że na przykład utrzymanie boiska wzrosło. Tu warto podkreślić, że to mieliśmy zawsze od miasta, nigdy się z tego nie wycofali - powiedział prezes Paweł Jagła, który odniósł się również do słów burmistrza Andrzeja Tadli, który stwierdzić, iż wsparcie finansowe i niefinansowe, czyli na przykład właśnie wspomniane utrzymanie obiektów kosztuje rocznie miasto około 500 tysięcy złotych. - Myślę że burmistrz troszkę nad wyraz to przedstawił. Dostajemy z głównej dotacji z miasta 100 tysięcy złotych oraz z tzw. antyalkoholowej dotacji różnie - ostatnio było 18 000, teraz dostaliśmy 40 tysięcy. Aczkolwiek funkcjonowanie klubu na takim poziomie jaki mamy teraz to są niebotycznie większe kwoty. Mamy sponsorów, mamy wszystko, aczkolwiek naszym zdaniem zaangażowanie miasta w klub, w promocję jaką dajemy miastu powinno być troszkę większe, bo my robimy to z serducha i i dla miasta, a odczuwamy troszkę, że miasto nas traktuje jak kulę u nogi - powiedział prezes klubu.

Poza finansami, innym problemem, który został ostatnio nagłośniony jest nowy budynek klubowy. Obecnie nie spełnia on standardów trzeciej ligi. Chociażby pranie trzeba suszyć w pomieszczeniach, z których na co dzień korzystają włodarze klubu i zawodnicy. Infrastrukturalnie klub jest więc mocno w tyle w porównaniu z innymi trzecioligowcami, a co dopiero myśleć o kolejnym awansie. Rozmowy na temat budowy nowego budynku przez miasto rozpoczęły się już jakiś czas temu, ale nadal nie mamy ich finału. Niemniej burmistrz Andrzej Tadla podkreśla, że wszystko w tym temacie zmierzało w odpowiednim kierunku i pierwsze kroki zostały już podjęte, tym bardziej nie rozumie ostrej reakcji klubu i protestu kibiców.

- W ubiegłym miesiącu Rada Miasta i my, jako kierownictwo urzędu spotkaliśmy się z szefostwem klubu, konkretnie z panem prezesem i z jednym z zawodników, żeby uzgodnić koncepcję modernizacji istniejącego budynku celem dostosowania do wymogów III ligi, ale nawet chcieliśmy pójść dalej i taka decyzja też zapadła, że idziemy dalej, żeby przystosować obiekt do drugiej ligi. Oczywiście wszelkiego rodzaju przebudowy wymagają pewnego czasu, a przede wszystkim pieniędzy i takie pieniądze zostały zatwierdzone. Zresztą Rada Miasta przyjęła uchwałę, że tę przebudowę będziemy realizowali. Tylko wiadomo, że zawsze w każdym projekcie diabeł tkwi w szczegółach i chcieliśmy po prostu z klubem te szczegóły uzgodnić. I na dzień dzisiejszy nie do końca wszystko nam się udało uzgodnić - powiedział burmistrz Andrzej Tadla, który odniósł się też do finansowania klubu przez miasto. - Miasto na klub przekazuje w formie gotówkowej pieniądze, to jest około 150 tysięcy złotych, ale również to wszystko co możemy na utrzymanie klubu. I takie podsumowanie zrobiliśmy to ponad 500 tysięcy złotych rocznie wydatkujemy pośrednio w sumie z tymi właśnie wydatkami gotówkowymi.

Niezadowolenie z obecnej sytuacji postanowili wyrazić także kibice. W czasie gdy trwała sesja Rady Miasta kilka metrów od Ratusza klub zorganizował trening na placu Wolności, a kibice protest.

- Spotkaliśmy się protestować przeciwko braku wsparcia ze strony miasta, którego szefem jest nasz burmistrz Andrzej Tadla. Wsparcie jest minimalne, na minimalnym poziomie. Nie pozwala to na egzystencję klubu w trzeciej lidze -

powiedział jeden z kibiców.

- Jestem całe życie kibicem Noteci. Przyszliśmy po to, żeby wspomóc po prostu naszą drużynę, z tego względu że burmistrz zabrał wszystkie pieniądze, nie chce dawać pieniędzy. Drużyna idzie do przodu, a my po prostu z burmistrzem się cofamy -

dodał kolejny z fanów Noteci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czarnkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto