Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorzkie słowa naszej medalistki z Pekinu

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
- Dziękuję tylko za to, że pod koniec przygotowań przestano mi przeszkadzać – powiedziała dziś Aneta Konieczna, odbierając nagrodę od władz Poznania za srebrny medal olimpijski w Pekinie.

Kajakarka Posnanii razem z Beatą Mikołajczyk wywalczyła srebrny medal w kajakarskiej „dwójce”. Był to jedyny medal olimpijski w Pekinie wywalczony przez zawodnika z Poznania. Dziś w Urzędzie Miasta Aneta Konieczna odebrała nagrodę w wysokości 15 tysięcy złotych przyznaną jej przez Prezydenta Miasta Poznania.
- Gratulujemy medalu i liczymy na kolejne zdobywane na imprezach rangi mistrzowskiej, zwłaszcza na mistrzostwach świata, które odbędą się w Poznaniu – powiedział, wręczając nagrodę, wiceprezydent Poznania, Maciej Frankiewicz.

Był też tort i szampan, którym wzniesiono toast za kolejne sukcesy medalistki olimpijskiej, ale Aneta Konieczna nie zamierzała mówić, że medal w Pekinie zawdzięcza także władzom miejskim i swojemu klubowi – Posnanii.
- Ten medal to nie tylko moja zasługa, ale też Beaty Mikołajczyk, mojego trenera Piotra Lewandowicza, mojej siostry i mamy, które zaopiekowały się moim dzieckiem. Nie spodziewałam się, że mój powrót do sportu będzie tak ciężki. Klub nie wierzył, że mi się to uda. Musiałam trenować na własnym sprzęcie z własnym trenerem, który pracował ze mną społecznie – klub nie wyraził nawet zgody, aby mógł wchodzić do klubowego hangaru. Dopiero, gdy zaczęłam odnosić sukcesy, zauważono, że może coś ze mnie jeszcze będzie. Nie mogę powiedzieć, że mi pomagano, ale przynajmniej przestano mi przeszkadzać – powiedziała Konieczna.

- Mamy bardzo ograniczone środki. Proszę sobie wyobrazić, że w zeszłym roku pod względem liczby zdobywanych medali zajęliśmy trzecie miejsce kraju i ministerstwo przyznało nam za to na działalność zaledwie 90 tysięcy złotych. Dostajemy też wsparcie od miasta, ale to nie są pieniądze, które pozwalają na utrzymywanie zawodników na światowym poziomie – bronił się prezes Posnanii, Waldemar Witkowski.

Konieczna przed przeprowadzką do Poznania, mieszkała i trenowała w Gorzowie. Nie ukrywa, ze tam czuła większe wsparcie lokalnych władz.
- Za brązowy medal dostałam od Gorzowa mieszkanie. W Poznaniu mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu. Proszę mi wierzyć, że to nie jest szczyt marzeń sportowca – wyjaśnia zawodniczka i dodaje: - Nie ukrywam, że gdy wybierałam Poznań, liczyłam na więcej.

Jak to możliwe, że w mieście, które chwali się, że stawia na sport, powody do narzekań ma jedyna zawodniczka, która przywozi medal z najważniejszej imprezy sportowej na świecie?
- Jesteśmy mocno ograniczeni ustawą o sporcie kwalifikowanym. Bez ograniczeń możemy wspierać tylko sport dzieci i młodzieży. W innych przypadkach musimy chwytać się różnych ekwilibrystycznych ruchów, aby móc przekazać większe pieniądze na wsparcie klubów – wyjaśnia Maciej Frankiewicz.

Kibiców uspokajamy, że Aneta Konieczna mimo wszystko nigdzie się nie wybiera.
- Tu pracuje mój mąż i przeprowadzka nie wchodzi w grę. Teraz chcę się poświęcić rodzinie, bo ona była ostatnio na drugim miejscu. Muszę też nadgonić zaległości w szkole, bo jednak olimpiada była tak absorbująca, że nie mogłam zdawać egzaminów – zdradza swoje najbliższe plany studentka Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu.

A co dalej? Czy po brązie w Sydney i Atenach oraz srebrze w Pekinie, przyjdzie czas na złoto w Londynie?
- Nie mogę teraz odpowiedzieć na to pytanie, bo byłoby to nie w smak wielu osobom – odpowiada tajemniczo Aneta Konieczna.

Podczas dzisiejszej uroczystości w Urzędzie Miasta nagrodzono też Aleksandra Wojciechowskiego – trenera męskiej wioślarskiej czwórki podwójnej, która w Pekinie zdobyła złoty medal.

O wyścigu, w którym Aneta Konieczna i Beata Mikołajczyk zdobyły srebrny medal, przeczytasz w artykule "MEDAL DLA POZNANIANKI W PEKINIE!"


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto