Hokej - Sensacyjny sukces w meczu z Niemcami

Podopieczne trenera Krzysztofa Rachwalskiego, po środowej porażce z Białorusią, miały nadzieję na osiągnięcie wysokiego rezultatu z afrykańskim zespołem. Polki szybko objęły prowadzenie po karnym Natalii Wiśniewskiej, jednak potem zbyt wolno rozgrywały piłkę, aby zaskoczyć czymś rywalki. Wiśniewska w tej części po raz drugi trafiła do siatki i skromne prowadzenie 2:0 utrzymało się do przerwy. Na początku drugiej odsłony Wiśniewska jeszcze dwa razy była skuteczna i od tego momentu biało-czerwonym grało się już swobodniej. Nasze hokeistki zdobyły jeszcze cztery bramki, chociaż sytuacji miały zdecydowanie więcej.

Potem w sesji wieczornej biało-czerwone zmierzyły się z Urugwajem. Zespół z Ameryki Południowej okazał się nieprzyjemnym przeciwnikiem. Urugwajki ustawione były defensywnie i starały się przeszkadzać naszym zawodniczkom. Dość szybko popełniły jednak błąd, który znakomicie wykorzystała Paulina Okaj i było 1:0. Cztery minuty później biało-czerwone wygrywały 2:0, kiedy rzut karny pewnie wykonała Natalia Wiśniewska. W tej części podopieczne trenera Krzysztofa Rachwalskiego grały naprawdę dobrze, co jeszcze przed jej końcem dało trzeciego gola (Katarzyna Krasińska). Po przerwie widać było, że pierwsza odsłona kosztowała dużo sił nasze zawodniczki. Ich akcje prowadzone były w wolniejszym tempie, co ułatwiało pracę rywalek w obronie. Chociaż przeciwniczki uzyskały honorowego gola, to jednak Polki nie pozwoliły już sobie wyrwać cennego zwycięstwa. Ta wygrana zapewniła praktycznie naszej żeńskiej drużynie przynajmniej trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej. Dla tej drużyny to sukces, tym bardziej że Polki przegrały tylko z Białorusinkami. Ale już biało-czerwone w debiucie w mistrzostwach świata uplasują się w górnej części klasyfikacji.

Tymczasem polscy hokeiści też rozpoczęli czwartek meczem z najsłabszą drużyną imprezy, Namibią. Gracze trenera Karola Śnieżka mogli rzeczywiście mocno potrenować. Polacy zdobyli dziesięć goli, chociaż nie musieli się wznosić na wyżyny swoich umiejętności. Zapewne bardziej myśleli o kolejnym czwartkowym boju z Niemcami, którzy bronią mistrzowskiego tytułu.

Ale biało-czerwoni to przecież druga drużyna świata, a to zobowiązuje, tym bardziej wtedy, kiedy mistrzostwa odbywają się w Polsce, a na dodatek w Poznaniu, stolicy polskiego hokeja. Po pasjonującym i dramatycznym pojedynku podopieczni Karola Śnieżka wygrali z Niemcami i są już w strefie medalowej. Wszyscy nasi zawodnicy grali bardzo dobrze, choć zabrakło konsekwencji w ostatnich minutach, ale na szczególne wyróżnienie zasługuje gra Mariusza Chyły w polskiej bramce.
Dzisiaj polskie drużyny rozegrają w halach MTP ostatnie mecze grupowe. Polki zagrają z jednym z faworytów mistrzostw - Niemcami (początek o godz. 18.45). Natomiast panów czeka niezwykle ważny i prestiżowy pojedynek z Holandią (godz. 20), którego nie wolno przegrać.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!