Obecnie w części podziemnego przejścia od Świętego Marcina do hotelu Mercure jest więcej dziur niż całego stropu. Kilka dni temu już odpadł tam kawałek podsufitki, a resztę zdjęli pracownicy ZDM, żeby nagromadzona pod nią woda mogła spłynąć, a strop wyschnąć. Bo to właśnie woda z topniejącego śniegu przeciekająca przez warstwy betonu jest powodem przeciekania Kaponiery i odpadania podsufitki.
- Sytuacja nie jest łatwa, bo rondo ma już swoje lata, a ruch na górze jest duży - mówią pracownicy ZDM, którzy usuwają awarię. - No i drgania wywoływane przez ruch uliczny też nie pomagają.
Sterta gruzu przy wyjściu na Święty Marcin jest imponująca, ale to dopiero początek prac. Na razie leżą tam tylko te fragmenty, które same spadły, a trzeba będzie jeszcze usunąć luźne fragmenty podsufitki wokół dziury i przerdzewiałe pręty zbrojeniowe. Naprawa może potrwać nawet trzy tygodnie - o ile oczywiście w tym czasie nie spadną następne fragmenty stropu. A to, biorąc pod uwagę wiek i stan Kaponiery oraz panującą pogodę, jest bardzo prawdopodobne.
Aby zobaczyć wiecej zdjęć wystarczy kliknąć w miniaturkę w galerii poniżej
Czytaj także: |
Żywica uszczelni rondo Kaponiera Od kilku dni trwa remont podsufitki pod rondem Kaponiera. Robotnicy uszczelnią przeciekające miejsca metodą iniekcji ciśnieniowej. |
Kaponiera przecieka! Zerwany sufit i kapiąca na głowy woda - taki widok mogą podziwiać przechodnie pod Kaponierą. |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?