Mimo że podobno mamy kryzys, zwłaszcza jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe, to widząc w ten weekend Arenę, trudno było w to uwierzyć. Tłok na stoiskach Targów Mieszkaniowych był ogromny, a inwestorzy, doradcy finansowi, architekci i właściciele domów dwoili się i troili, by odpowiedzieć na wszystkie pytania chętnych do kupna mieszkań i zainteresowanych budową domu.
Nie odstraszały także ceny, choć 8 tysięcy za metr kwadratowy było najczęściej spotykaną stawką, jeśli chodzi o apartamenty w centrum miasta. W najbliższym czasie raczej nie należy liczyć na to, że te ceny spadną.
- Nie da się dużo bardziej obniżyć cen - uważa Piotr Działyński z Działyński Investment, który buduje apartamentowiec na Czartorii. - Na przykład w ubiegłym roku euro kosztowało 3,2 zł, dziś jest droższe, a my materiały kupujemy za euro. Poza tym trzeba liczyć też koszt działki w dobrej lokalizacji, w centrum miasta - może dochodzić do 4 mln zł i mówię tu o działce pod niewielki budynek, nie pod osiedle. Trudno więc oczekiwać, że mieszkania będą tanie, zwłaszcza jeśli jeszcze chcielibyśmy mieć lokal o odpowiedniej jakości. Jakość kosztuje.
Tyle samo za metr kwadratowy chcą też inwestorzy budynku na Tylnym Chwaliszewie "Nowa Sienna". To stawka za lokalizację i za standard lokali. Apartamenty mają tu wielkość nawet 170 m kw., są też mieszkania z ogródkiem.
- Zachwyciliśmy się tym terenem - mówi Marcin Wiśniewski z Nowej Siennej. - Chcemy się na tym Chwaliszewie zakotwiczyć na dłużej. To miejsce zasługuje na segment premium.
8 tysięcy złotych za metr kwadratowy trudno uznać za cenę do przyjęcia na przykład dla osoby zarabiającej 2,5 tys. zł miesięcznie, ale są i tańsze oferty. Ekonbud proponuje mieszkania za 5 tys. brutto za metr kwadratowy - ale na Piątkowie. Jednak dodatkowym argumentem "za" jest fakt, że te mieszkania spełniają kryteria programu "Rodzina na swoim", a więc osoby kupujące taki lokal mogą się starać o dofinansowanie swojego kredytu ze środków tego programu.
- Ceny mamy niższe, bo jesteśmy firmą elastyczną - śmieje się Iwona Matyjasik z Ekonbudu. - Ale też kupiliśmy grunt dość dawno, kiedy był znacznie tańszy. No i być może mamy niższe marże.
Wiele osób szuka jednak nie mieszkania, ale domu, zwłaszcza że - jak powiedział architekt Jacek Nawrot z Archetonu - może on być tańszy niż mieszkanie.
- Ale to zależy oczywiscie od tego, czego się szuka i jak się buduje - zastrzega się architekt. - Jeśli klient sam szuka wykonawcy, kupuje materiały, to może być taniej, a jeśli buduje firma, to wszystko zależy od tego, jaką ma marżę. Warto też pamiętać o tym, że utrzymanie metra kwadratowego domu jest tańsze niż metra kwadratowego mieszkania, choć z pewnością przy domu jest więcej pracy.
Nic dziwnego, że przy tak rozbudowanej ofercie klienci mogą mieć kłopot z wyborem. Renata Walendowska z Ostrowa Wielkopolskiego szuka mieszkania w Poznaniu i po wizycie na targach stwierdziła, że pewnie w Arenie się nie zdecyduje.
- Na razie zbieramy oferty cenowe, żeby to sobie na spokojnie przemyśleć - wyjaśnia. - W zasadzie szukamy mieszkania, ale zaznawszy już luksusu mieszkania we własnym domu wiemy, że gdyby był dom w atrakcyjnej cenie, to czemu nie?
Dzielnica nie ma dla pani Renaty znaczenia, ale już komunikacja tak.
- Ja pracuję, córka będzie studiować architekturę, więc dojazd musi być dobry - mówi. - Może zdecydujemy się na Maltę, bo córka będzie miała blisko na zajęcia. Najważniejsza jest jednak i tak cena. Kupno mieszkania to przecież poważna decyzja, na całe życie.
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?