Internauci pytali prezydenta o kwiatki, drogi i Euro 2012

Zaczęło się mocnym akcentem: użytkownik o nikcu dorada zarzuciła prezydentowi, że jest zapatrzony w  centrum  miasta, a  nie  widzi  jego  dalszych  rejonów i że tak samo jest z budżetem miasta.
- Finansuje się kwiatki w centrum, a nie ma na chodniki, oświetlenie i inne prace na obrzeżach - utyskiwała dorada. - Szkoda, że dla Pana kwiatki są ważniejsze od kanalizacji sanitarnej i deszczowej na ulicach całego Poznania.

Jednak zdaniem prezydenta dorada nie ma racji.
- Centrum jest ważne, bo jest wizytówką miasta, ale dbamy też o inne obszary - tłumaczył. - Choćby zieleń przy ulicach i na rondach. Kanalizacją miasta zajmuje się Aquanet i on wykorzystuje środki unijne. Jest to jedno z największych przedsięwzięć inwestycyjnych w tej dziedzinie w Polsce. Nigdy nie było projektu skanalizowania miasta w 100 procentach. W niektórych fragmentach kanalizacja jest ze względu na rozproszoną zabudowę zbyt droga i spowodowałaby nadmierny wzrost cen. Zatem są takie obszary, które albo będą musiały poczekać, albo zgodzić się na partycypację mieszkańców, albo na wyższą cenę.

Tabcik pytał, skąd wiadomo, że warto wyrzucać 22 miliony złotych rocznie na promocję miasta? Jego zdaniem warto się zastanowić, czy nie można by lepiej wydać tych pieniędzy. 
- Jakoś we współczesnym świecie lepiej wypadają ci, którzy wydają na promocje i reklamę - odpowiadał prezydent. - Także jeśli chodzi o miasta.

Dorada zapraszała prezydenta na spacer ulicami Głuszyna i Rydzową,
- Chodzą  tamtędy dzieci do szkoły, a nie ma ani grama chodnika - pisała.

Zdaniem prezydenta to jedna z wielu wielu ulic wymagających przebudowy.
- Stopniowo staramy się je unowocześniać - wyjaśniał.

Kolejnym tematem, który interesował uczestników czatu, były koszty promocji Euro 2012 i koszty budowy stadionu.
- Na jaki konkretnie cel chce Pan przeznaczyć pieniądze na promocję Euro 2012? - dopytywał się kotkidwa.

Prezydent odpowiedział, że  pełny koszt stadionu wraz z otoczeniem to 713 mln złotych. Jeśli chodzi o promocję, to przeznaczono na nią 7 mln 700 tysięcy złotych, z czego połowa jest przeznaczona na koncert Poznan dla Ziemi.
- Te środki przeznaczone są na promocję za granicą, na budowanie marki Poznań, zgodnie z przyjętą strategią - wyjaśnił prezydent. - Nie starczyło już pieniędzy na promocję Euro w Polsce.

Jednak już szczegółów dotyczących kolejnego koncertu Poznań dla Ziemi prezydent nie chciał zdradzić.
- Nie wiem, a nawet gdybym wiedział, to utrzymałbym to w tajemnicy, do czasu rozpoczęcia promocji wydarzenia - zaznaczył.

Mrj pytał, czy z okazji Euro 2012 będzie więcej pieniędzy na remont zabytków.
- Na budowę dróg wydajemy setki milionów złotych - oburzał się. - Są to przygotowania do Euro. Natomiast MKZ dostaje na dotację konserwatorskie śmieszne 1,5 mln zł. Czy to oznacza, że kibice pomiędzy meczami będą oglądać sypiące się zabytki?

Jednak zdaniem prezydenta infrastruktura, także ta komunikacyjna jest ważniejsza, bo ona decyduje o jakości życia. - Wydatki konserwatora są zadaniem dodatkowym - wyjaśnił.

Z kolei zdaniem dorady i jarosa na drogi wydaje się zbyt mało. Jaros pytał o wiadukt w ciągu ulicy Lutyckiej, na który znów zabrakło pieniędzy w budżecie, a dorada zauważyła, że patrząc na koszty stadionu, płakać się chce. Za te pieniądze wszystkie drogi w mieście  wyglądałyby tak jak ul. Winogrady.

- Czy trasa tramwajowa na Franowo będzie oddana do użytku przed Euro?  - chciał się dowiedzieć mjr. - Z projektu WPF wynika, że będzie gotowa dopiero w 2013. I dlaczego ona jest taka droga? 1 km to 31 mln euro, czyli tyle co autostrada, a tam tylko blaszaki są?

Prezydent wyjaśnił, że tramwaje tą trasą pojadą jeszcze przed Euro.
- A pełne zakończenie (zieleń,, itp) zrobimy na początki 2013 - wyliczał. - Taki jest kosztorys, może w przetargu uda się coś zaoszczędzić.

Uczestnicy czatu chcieli też wiedzieć, czy coś się zmieni w sprawie budowy mieszkań komunalnych - i dowiedzieli się, że tak.
- Na budowę 400 mieszkań w 2011 wydamy 7 mln złotych i w 2012 22 mln - wyjaśnił. - Później powinna się tym zająć specjalna spółka. Taki projekt przygotował ZKZL.

Nie wszystkim chętnym udało się zadać pytania - czat trwał nieco ponad pół godziny, jednak prezydent obiecał, że do wszystkich tematów będzie można wrócić na następnym czacie za kilka dni, już po wyborach. O ile oczywiście wybory uda mu się wygrać...