Jaki los czeka zabytkową kaponierę?

O istniejących pod rondem Kaponiera elementach fortecznych wie niewiele osób. Zachowane fragmenty twierdzy znajdują się bowiem pod przejściem podziemnym, zatem dostęp do nich jest praktycznie niemożliwy. Ta sytuacja ulegnie zmianie po przebudowie układu komunikacyjnego na rondzie, ponieważ remont zakłada utworzenie pod przejściem przystanków Pestki.

Jednak miłośnicy fortyfikacji z Porozumienia dla Twierdzy Poznań obawiają się, że przy okazji przebudowy kaponiera kolejowa zostanie schowana pod nowoczesnymi fasadami. Dlatego też spotkali się z radnymi miejskimi na posiedzeniu Komisji Kultury i Nauki.

- Remont ronda Kaponiera jest znakomitą okazją dla Poznania, by odkryć to, co się zachowało pod spodem - twierdzi Konrad Dąbrowski, przewodniczący PdTP. - Chodzi o to, żeby zachowany został widok na zabytkową budowlę.

Od niedawna na stronie internetowej Zarządu Dróg Miejskich zapoznać się można z projektem przebudowy ronda Kaponiera. Można też składać swoje sugestie do projektu, jednak konsultacjami objęta jest jedynie płyta powierzchniowa.

Poznańska koalicja miłośników fortyfikacji postanowiła pójść o krok dalej, dlatego też złożyła propozycję urządzenia ostatniej kondygnacji podziemnej w stylu nawiązującym do budowli fortecznych. Propozycja PdTP nie jest nowa, ponieważ pasjonaci przedstawiali ją już 2 lata temu.

Przedstawiana przez PdTP koncepcja zakłada, że na poziomie obsługiwanym przez Pestkę powstaną elementy konstrukcyjne nawiązujące do budowli fortowych. Chodzi głównie o łukowe sklepienia z czerwonej cegły oraz posadzkę nawiązującą do czerwonego bruku fortowego.

Porozumienie chciałoby również, aby w podziemiach Kaponiery powstały lokale usługowe i gastronomiczne. Miałyby się tam również znaleźć informacje o zasobach fortecznych Poznania.

Konrad Dąbrowski podkreśla, że ich projekt nie powiększyłby znacząco kosztów przebudowy. Chodziłoby bowiem głównie o elementy wykończenia wnętrz. Również wilgoć nie stanowiłaby przeszkody, ponieważ przy okazji przebudowy Kaponiery odkryte zostaną ciągi wentylacyjne, które obecnie są zabudowane.

- To może być kolejna atrakcja turystyczna Poznania, ponieważ kaponiera kolejowa jest budowlą unikatową - przekonuje Dąbrowski.

Zarówno miejscy urzędnicy jak i radni są pozytywnie nastawieni do idei odkrycia kaponiery kolejowej dla turystów, jednak przeciwni są dobudowywaniu nowych elementów.

- Przebudowa na pewno nie zniszczy tego, co obecnie jest, ponieważ zachowane elementy są pod ochroną konserwatorską - przekonuje Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków. - Jestem natomiast przeciwna budowaniu jakichś nowych kreacji, ponieważ to jest fałszowanie historii. Trzeba połączyć nowoczesność z tym, co się zachowało.

Radni z komisji nie podjęli żadnych decyzji, jednak już na następnym posiedzeniu chcą spotkać się z pracownikami Zarządu Dróg Miejskich. Przy tej okazji planują również wspólne posiedzenie z Komisją Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.