Bardzo kolorowy szyld zawisł nad wejściem apteki "Pod Białym Orłem" mieszczącej się przy Starym Rynku 42/43. Zdecydowanie "gryzie się" z otoczeniem: mocno plastikowy wygląd, kształt liter i oczywiście kolorystyka nijak nie pasują do okolicznych zabytkowych kamienic. Kto wydał zgodę na powieszenie takiego koszmarka na Starym Rynku, miejscu będącym przecież pod szczególną ochroną konserwatorską?
Okazuje się, że nikt.
- Szyld apteki powieszony jest samowolnie - wyjaśnia Nina Dardas z biura prasowego urzędu miasta. - Oczywiście jest on niezgodny z wymogami stawianymi przez Miejskiego Konserwatora Zabytków, w związku z czym trwa postępowanie nakazowe. Ma ono na celu wyegzekwowanie usunięcia szyldu przez właściciela apteki.
A to oznacza, że szyld powinien wkrótce zniknie. Kiedy? Nie wiadomo, ponieważ z właścicielem apteki nie udało nam się skontaktować. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że szefowie kolejnych lokali wokół rynku nie wpadną na podobnie "artystyczny" pomysł przyozdobienia swoich pubów, sklepów czy restauracji.
Czytaj także: |
Płot przy Starym Browarze jest samowolą budowlaną Ogrodzenie parku Dąbrowskiego jest samowolą budowlaną - taką decyzję wydał po kontroli Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. |
**
**
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?