Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest pomysł odbudowy fragmentów Bramy Wronieckiej

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Powstała koncepcja odbudowania fragmentów murów Bramy ...
Powstała koncepcja odbudowania fragmentów murów Bramy ... Zenon Kubiak
Powstała koncepcja odbudowania fragmentów murów Bramy Wronieckiej z XIII wieku.

Brama Wroniecka powstała wraz z pierwszą linią murów obronnych Poznania w XIII wieku. Składała się m.in. z 20-metrowej wieży, izby strażniczej, pomieszczeń więziennych i przejazdu umożliwiającego wjazd i wyjazd z miasta.

- Jej głównym zadaniem była obrona miasta przed wrogiem – wyjaśnia Zbigniew Karolczak, archeolog, który zajął się gruntownymi badaniami nad średniowiecznymi murami Poznania. – Prowadziła na Wronki, a stamtąd dalej na szlak szczeciński.

Pod koniec XVIII wieku dokonano jej niemal całkowitej rozbiórki podobnie jak reszty średniowiecznych murów. Dziś po Bramie Wronieckiej nie ma już właściwie śladu – z badań Karolczaka wynika, że znajdowała się w miejscu, gdzie dziś krzyżują się ulice Stawna i Wroniecka.

Jej odbudowa wydaje się zatem niemożliwa – wymagałaby likwidacji całego skrzyżowania. Pojawiła się jednak koncepcja odbudowy fragmentów bramy, którą omówiono na wtorkowym posiedzeniu Komisji Rewitalizacji Rady Miasta.

- W ten sposób poprawilibyśmy nie tylko eksponowanie średniowiecznych murów obronnych, ale też przywrócilibyśmy trakt ze Starego Rynku na Wzgórze Świętego Wojciecha – wyjaśniała Joanna Bielawska-Pałczyńska, dyrektor Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.

Projekt wstępny opracował architekt Piotr Barełkowski. Zakłada on odbudowę fragmentów murów bramy z różnych okresów historycznych na różnej wysokości, począwszy od jedynie zarysowania najstarszych fragmentów na jezdni do zbudowania murów wysokich na 2,3 metra.

- Powstałoby też pomieszczenie o powierzchni 77 metrów kwadratowych ze szklanym dachem, po którym mogliby przechodzić przechodnie idący od strony ul. Wronieckiej w kierunku Wzgórza Świętego Wojciecha – wyjaśniał w trakcie posiedzenia komisji. – Do środka można by też wejść z niższego poziomu.

Oprócz tego przed budynkiem pobliskiej synagogi powstałby niewielki plac z fontanną.
- W ten sposób powstałoby nowe miejsce nie tylko o charakterze muzealnym, ale także kolejne miejsce spotkań – przyznawał Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji Rewitalizacji, któremu koncepcja bardzo się spodobała. – W środku można by urządzić galerię albo np. kawiarnię – dodawał.

Największym problemem może być zmiana układu komunikacyjnego. Koncepcja zakłada bowiem przesunięcie obecnego przejścia dla pieszych bardziej w stronę ul. św. Wojciech, co z pewnością nie spodoba się mieszkańcom ul. Bożniczej i Grochowe Łąki, ale rozważane jest utworzenie kolejnych pasów będących przedłużeniem ul. Żydowskiej.

Koncepcja nie zadowala Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, które chciałoby odbudować Bramę Wroniecką w całości, łącznie z 20-metrową wieżą. To byłoby jednak nie tylko kosztowne, ale też wymagało wspomnianej likwidacji skrzyżowania Stawna/Wroniecka. Ten pomysł krytykowała już także poprzednia miejska konserwator zabytków, uważając, że byłby to „Disneyland”.

- Mój projekt nie wyklucza późniejszego dobudowania całej wieży – zapewnił na wszelki wypadek Barełkowski.

Na razie pomysł odbudowy samych fragmentów bramy to tylko wstępna koncepcja. Komisja Rewitalizacji zamierza dopiero zwrócić się do prezydenta Poznania o zarezerwowanie środków w przyszłorocznym budżecie na opracowanie dokładnego projekt. Sama inwestycja mogłaby zostać zrealizowana nie wcześniej niż w 2015 roku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto