Jeżyce bardziej bezpieczne?

O bezpieczeństwie dyskutowali dziś z komendantem jeżyckiego komisariatu i kierownikiem tamtejszego referatu Straży Miejskiej przedstawiciele jeżyckich osiedli oraz radny Wojciech Wośkowiak, przewodniczący komisji samorządowej Rady Miasta. Okazało się, że policjanci mają się czym pochwalić: na Jeżycach zanotowano znaczną poprawę bezpieczeństwa.

- Pierwsze półrocze nie napawało optymizmem - przyznał komendant Janusz Wiśniewski. - Ale uporaliśmy się z tym, działalność policji zaczęła przynosić efekty, a przestępczość spadła. Wspomaga nas żandarmeria wojskowa i strażnicy miejscy, często więc widać u nas patrole mieszane.

Jeżyckie gimnazjum potrzebuje wsparcia

Pewne zasługi w poprawie bezpieczeństwa mają także rady osiedli, jako że to one kupiły jeżyckiemu komisariatowi nowy radiowóz, dzięki czemu patrole policjantów stały się bardziej skuteczne. Jednak to, że jest lepiej nie znaczy, że problemów nie ma. 

Stanisław Gorzelańczyk, przewodniczący rady osiedla Jeżyce, poprosił o wsparcie dla gimnazjum nr 60 na Jeżycach.
- W przyszłym roku myślimy o zagospodarowaniu pobliskiego placu na boisko - powiedział Gorzelańczyk. - Chcemy też wspomóc szkołę przy budowie systemu monitoringu wizyjnego.

Gorzelańczyk zwrócił też uwagę na ciągle aktualny problem swojej dzielnicy: picie alkoholu w bramach i krzakach. I okazało się, że z podobnymi kłopotami zmagają się pozostałe osiedla. Na Ogrodach ulubionym miejscem pijących jest skwer przy ul. Wiosennej. Maciej Krystofek, zastępca komendanta komisariatu Poznań–Jeżyce potwierdził, że policjanci wręczyli tam już kilka mandatów. Iwona Jaroszewicz ze Straży Miejskiej z Jeżyc obiecała sprawdzić, do kogo należy działka i wyegzekwować od właściciela, żeby zadbał o porządek na swoim terenie.

Hałas - odwieczny problem

Problemem bywa jednak nie tylko alkohol, ale i hałas, jaki robią pijący, nie licząc się z sąsiadami czy obowiązkiem zachowania ciszy nocnej. Ale w tych przypadkach interwencje policjantów napotykająna trudności w... prawie.

- Jeśli zgłoszenie jest anonimowe, to nie możemy nic zrobić, co najwyżej pouczyć hałasujących  - rozkładał ręce Maciej Krystofek. - Musi ktoś zeznać, że ten hałas mu przeszkadza, przedstawiając się policjantowi z imienia i nazwiska. Tak jest skonstruowane prawo. Ale 90 procent interwerncji, na które jeżdżą policjanci, są anonimowe.
- To za spacer z butelka piwa na ulicy możecie ukarać, a za hałasowanie w nocy też na ulicy nie? - dziwili się radni.

Policjanci i strażnicy obiecali też bliżej przyjrzeć się miejscom, w których - jak zaobserwowali radni osiedlowi - kierowcy bardzo często przekraczają prędkość. To przede wszystkim okolice szkół oraz skrzyżowanie Szydłowskiej i Sokoła, gdzie często dochodzi do wypadków. 

Na Sołaczu brakuje świateł

Zdaniem Danuty Kańskiej, przewodniczącej rady osiedla Sołacz, sytuację, przynajmniej na Sołaczu, poprawiłaby sygnalizacja świetlna na ulicach Nad Wierzbakiem i Wojska Polskiego. Jej projekt jest już gotowy, jednak prezydent Grobelny obciął środki przeznaczone na jego realizację.

Radny Wojciech Wośkowiak obiecał zająć się sprawą sygnalizacji świetlnej, choć cięcia w budżecie na ten rok i jeszcze gorsze zapowiedzi na przyszły nie rokują najlepiej.
- Skoro samorządy pomocnicze mają działać efektywnie dla mieszkańców, to trzeba im dać narzędzia - podsumował.