Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy nam się zwróci Euro 2012?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Koszty poniesione przez miasto szacuje się na 2,4 mld zł, a ...
Koszty poniesione przez miasto szacuje się na 2,4 mld zł, a ... archiwum/Zbyszek Snusz
Koszty poniesione przez miasto szacuje się na 2,4 mld zł, a zyski 1,6 mld zł. Brakujące 800 mln zł mamy zyskać w kolejnych latach.

Chociaż od piłkarskich mistrzostw Europy minęło już prawie pół roku, pytania „czy było warto?” ciągle się pojawiają. Pod względem wizerunkowym na pewno tak, ale czy także pod względem finansowym? Na to pytanie starano się odpowiedzieć podczas konferencji, która w piątek odbyła się na Uniwersytecie Ekonomicznym.

- Wszyscy pamiętamy hasło „Chleba zamiast igrzysk”, ale tak naprawdę trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie „Czy igrzyska dają chleb?” i czy Polska powinna w przyszłości starać się o podobne imprezy – mówił na konferencji Ryszard Grobelny, prezydent Poznania.

Zdanie Grobelnego w tej kwestii znamy, chociaż jego pomysł na starania się o organizację w Poznaniu młodzieżowych igrzysk olimpijskich nie zyskał społecznego poparcia.

Z organizacji Euro 2012 w Poznaniu dumny jest też Michał Prymas, który był najważniejszą osobą koordynującą przygotowania do turnieju.
- Stadion kosztował nas 750 mln zł, ale od momentu oddania go do użytku, skorzystało z niego już 1,5 miliona osób – przypomina Prymas. – Dzięki Euro 2012 możemy dziś też korzystać z nowoczesnej infrastruktury, o czym na co dzień często zapominamy.

A jak wypadają twarde liczby? Daniel Martyniuk z firmy Deloitte postarał się dokładnie wyliczyć koszty przygotowań i przeprowadzenia Euro 2012, a także późniejsze zyski. Z jego raportu wynika, że łącznie z budżetu miasta wydano 2,4 mld zł. A co z zyskami? Te to przede wszystkim ponad miliard dopłat unijnych oraz z budżetu państwa na różne inwestycje zrealizowane przez miasto. Co jeszcze?

- Zagraniczni kibice wydali w Poznaniu w czasie Euro 260 mln zł – wylicza Martyniuk. – Miasto zyskało też duży ekwiwalent reklamowy. W pierwszym półroczu 2012 r. w polskich mediach ukazały się materiały promujące miasto, za które normalnie trzeba by zapłacić 190 mln zł, a w zagranicznych 130 mln zł.

To oczywiście duże uproszczenie, bo przecież miasto nigdy nie zdecydowałoby się wydać 320 mln zł na wykupienie reklam.

Kolejne 13 milionów to wpływy od UEFA i sponsorów, a 9,5 mln zł ze Strefy Kibica,. Są też tzw. zyski niepieniężne, czyli różne inne rzeczy, które miasto pozyskało dzięki organizacji Euro 2012 i oszczędności dzięki korzystnym umowom.

Po podliczeniu wszystkich zysków wychodzi około 1,6 mld zł, czyli 800 mln zł mniej niż wyniosły wydatki, ale w raporcie Deloitte uwzględniono także przyrost PKB w kolejnych latach. Ten powinien przynieść Poznaniowi kolejne 700-800 mln zł do 2020 r.

Uczestnicy konferencji zgodnie podkreślali jednak, że Euro 2012 nie można rozpatrywać tylko w kategoriach czysto ekonomicznych. Turniej zmienił wizerunek Polski i Poznania na świecie, a także nas samych. Z ankiet wynika, że 79 proc. mieszkańców miasta dzięki Euro 2012 czuje się jeszcze bardziej dumnymi z Poznania.

Czytaj więcej wiadomości z Poznania

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto