Kolejni strażnicy miejscy zatrzymani za korupcję!

W październiku ubiegłego roku zostało wszczęte postępowanie w sprawie łapownictwa w szeregach poznańskiej Straży Miejskiej. Od tego czasu toczy się śledczy prowadzą postępowanie, w którym już udało się ustalić m.in. to, że nie można było mówić o działaniu zorganizowanej grupy przestępczej. W oświadczeniu Wojciecha Ratmana czytamy też, że  nie udowodniono "wykorzystywania prywatnych blokad po godzinach pracy w celu uzyskania korzyści materialnych czy anulowania mandatów karnych".

Sprawa nie jest jeszcze zakończona, a postępowanie nadal się toczy.

W srodę policja zatrzymała pięciu pracowników Straży Miejskiej. Na razie prokuratura nie udziela informacji dotyczących ewentualnych zarzutów stawianym strażnikom.

Komendant Straży Miejskiej w Poznaniu zapewnia, że "nie ustanie w staraniach, aby strażnicy, którzy sprzeniewierzyli się zasadom etyki funkcjonariusza publicznego, ponieśli adekwatną odpowiedzialność dyscyplinarną, karną oraz konsekwencje wynikające z kodeksu pracy oraz Regulaminu Straży Miejskiej Miasta Poznania. Jest to w interesie każdego, gdyż takie naganne przypadki podważają zaufanie i rzucają cień na właściwą pracę pracowników samorządowych na rzecz społeczności lokalnej."

Znowu korupcja w Straży Miejskiej Trzech funkcjonariuszy Straży Miejskiej zostało zatrzymanych za namówienie i przyjęcie łapówki w zamian za niewypisywanie wysokiego mandatu.

Afera korupcyjna w poznańskiej Straży Miejskiej Siedmiu strażników miejskich zostało dziś rano zatrzymanych przez policję. Są podejrzani o czerpanie branie łapówek i oszustwa.

To nie była szajka! Sześciu z zatrzymanych przez policję strażników miejskich dostało wypowiedzenia z pracy. Jeden jest na zwolnieniu lekarskim, a kolejny - od kilku miesięcy nie pracuje w straży.