Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komedę grano na koncercie w Auli UAM [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marek Zaradniak
Komedę grano najpierw przed dawnym domem kompozytora
Komedę grano najpierw przed dawnym domem kompozytora Grzegorz Dembiński
80. rocznicę urodzin Krzysztofa Komedy upamiętniły między innymi... kolekcjonerskie monety, wydane przez NBP. Sądząc po muzyce, którą przypomnieli wczoraj poznaniakom jego wielbiciele, powinny to być monety znacznie wyższych nominałów niż 2 i 10 złotych.

Kulminacyjnym punktem przypadającej wczoraj rocznicy był zorganizowany przez Filharmonię Poznańską "Bal wampirów" w Auli UAM. Nim jednak zabrzmiała muzyka w reprezentacyjnej sali koncertowej Poznania urodziny artysty uczczono przy Alejach Marcinkowskiego 12 - przed domem, w którym mieszkał. Poznaniacy znają to miejsce jako budynek Narodowego Banku Polskiego i nie ma w tym przypadku: ojciec Krzysztof Komedy-Trzcińskiego Mieczysław Trzciński był przez wiele lat dyrektorem poznańskiego oddziału NBP.

Przed budynkiem od godziny 18 utwory Komedy przypominało Trio Patryka Piłasiewicza, w którym obok lidera i kontrabasisty (a zarazem twórcy Stowarzyszenia "Astigmatic") grali saksofonista Borys Błoszyk i puzonista Piotr Banyś. Usłyszeliśmy trzy tematy Komedy oraz jeden z utworów Gerry'ego Mul-ligana, którego twórczością fascynował się poznański muzyk. Na początek zabrzmiał jednak temat z filmu "Jutro premiera" Janusza Morgensterna, a potem jeden z największych polskich przebojów filmowych melodia z filmu "Prawo i pięść". - Ta muzyka jest urodzinowym prezentem, zamiast kwiatów - podsumował Patryk Piłasiewicz.

W Auli UAM najpierw zabrzmiał temat z filmu Jerzego Stefana Stawińskiego "Pingwin". Punktem kulminacyjnym było jednak światowe prawykonanie całej skomponowanej przez Komedę suity z filmu Romana Polańskiego. Przy okazji profesor Marek Hendrykowski przypomniał, że dzieło Polańskiego świat zna pod różnymi tytułami: jako "Nieustraszeni pogromcy wampirów", "Nieustraszeni zabójcy wampirów", a we Francji jako "Bal wampirów". Jego wykonawcami byli Orkiestra Filharmonii Poznańskiej, Chór Kameralny UAM Krzysztofa Szydzisza i grający na instrumentach elektronicznych Rafał Zapała. Dyrygował Marcin Sompoliński. W drugiej części wieczoru, oglądając film, można było się przekonać, ile muzyki Komedy wykorzystał reżyser.

Ciekawe to porównanie i zarazem niesztampowa forma upamiętnienia wielkiego poznaniaka.

Więcej filmów:
"Bal wampirów" na urodziny Komedy
Polska premiera World Press Photo w Poznaniu
Otwarcie mostu w Kórniku

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto