Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kompromitująca porażka poznańskich koszykarzy

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Katastrofa, tragedia, dno – tak można określić sytuację koszykarzy PBG Basket. Poznaniacy przegrali z ostatnim w tabeli Górnikiem Wałbrzych 73:78.

Górnik przystępował do tego meczu z przysłowiowym „nożem na gardle” – ewentualna porażka właściwie przesądzała o ich degradacji. Nastroje w PBG Basket też ostatnio nie najlepsze i miało je poprawić zwycięstwo w Wałbrzychu nad ostatnim zespołem w tabeli.

Pierwsza kwarta wskazywała, że nie będzie to proste i zawodnicy Eugeniusza Kijewskiego zwycięstwo będą musieli wydrzeć. Po dziesięciu minutach PBG Basket prowadził 24:18, ale w drugiej kwarcie rywale odrobili straty. Najpierw Adam Waczyński doprowadził do stanu 32:32, po punktach Geralda Browna poznaniacy znów odskoczyli, ale po „trójce” Tomasza Zabłockiego znów był remis. Ostatecznie w połowie meczu był remis 42:42.

Po wznowieniu gry Bobby Brannen trafił za trzy, ale już po chwili to Górnik mógł objąć prowadzenie. Najpierw trafił Marcin Stefański, a po chwili faulowany był Daryl Greene, który wykorzystał tylko jeden z rzutów osobistych, dzięki czemu dalej był remis.

W połowie kwarty Maciej Raczyński zdobył siedem punktów z rzędu, wyprowadzając Górnika na pięciopunktowe prowadzenie 52:47. Jakby tego było mało, kolejne cztery punkty dorzucili Damien Argrett i Kamil Chanas. Było 56:47 i poznaniacy do końca kwarty nie zdołali zmniejszyć tej straty. Po 30 minutach gry wynik brzmiał 60:51 dla gospodarzy.

Ostatnia kwarta to szaleńcza pogoń poznaniaków. Głównie dzięki świetnej grze Geralda Browna PBG Basket zdołał odrobić stratę. Gdy Miah Davis przechwycił piłkę i trafił za trzy punkty, było 73:70 dla poznaniaków i wydawało się, że uda się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety, Raczyński i Greene wyprowadzili Górnika na ponowne prowadzenie. Na 17 sekund przed syreną końcową gospodarze prowadzili trzema punktami. Poznaniacy musieli zaryzykować, ale rzut Davisa za trzy punkty okazał się niecelny. Amerykanin sfaulował jeszcze Greene’a, a ten nie pomylił się ani razu przy rzutach osobistych, co rozstrzygnęło losy tego spotkania.

Porażka 73:78 z ostatnim zespołem ligi, który w dodatku przeżywa poważne problemy kadrowe to kompromitacja poznaniaków. Najbardziej zawiedli ci, od których miało w tym meczu zależeć najwięcej, czyli Rafał Bigus i Adam Wójcik. Każdy z nich zanotował w całym po zaledwie... jednej zbiórce. Zresztą w całym spotkaniu Górnik zanotował aż 41 zbiórek, a PBG Basket zaledwie 33. Wszystko wskazuje na to, że poznaniacy do ostatniej kolejki będą musieli bić się o utrzymanie w ekstralidze. Nie takie były przedsezonowe założenia.

Victoria Górnik Wałbrzych - PBG Basket Poznań 78:73

Kwarty: 18:24, 24:18, 18:9, 18:22.

Punkty dla Górnika zdobyli: Raczyński 18, Greene 13, Chanas 12, Ercegović 11, Argrett 8, Zabłocki 6, Stefański 6, Waczyński 4.

Punkty dla PBG Basket zdobyli: Brown 19, Brannen 17, Davis 9, McLean 8, Szawarski 7, Wójcik 7,  Bigus 2, Flieger 2, Mocnik 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto