Komu nie podobają się murale na Wildzie?

W ubiegłym roku artyści z Europy przyjechali do Poznania by zmierzyć się z szarugą murów zalewającą nie tylko centrum Poznania. Na początek to właśnie w samym sercu miasta 5 ścian zyskało zupełnie nowy wygląd. Wielkie malowidła do tej pory przyciągają wzrok.

Czytaj też: Zobacz, jak powstawały murale

W tym roku odbyła się druga edycja festiwalu Outer Spaces i po raz drugi artyści chwycili za pędzle i wiadra farby, by stworzyć wyjątkowe dzieła w przestrzeni miejskiej. Ich powstawanie uważnie śledzili zwłaszcza mieszkańcy budynków, które za cel wybrali sobie twórcy.

Postanowiliśmy zapytać poznaniaków, co sądzą o gotowych już malowidłach. 

- To dzieło nie pasuje do tego, co jest dookoła. Jest zbyt futurystyczne, stanowi kontrast w stosunku do otoczenia – mówi zdecydowanie pani Marta, mama czteroletniego Krzysia, o muralu z kamienicy na ul. Górna Wilda 89. Chłopiec dodaje, że jemu mural bardzo się podoba, bo jest kolorowy.

Entuzjastycznie do prac zagranicznych twórców podchodzi także pani Karolina.
- Fajny pomysł, kamienice są bardziej kolorowe, powinno się tak zmieniać jeszcze więcej budynków - mówi, patrząc na mural przy ul. Czarnieckiego 14.

- Rewelacja, powinno być więcej takich murali, im więcej sztuki, tym lepiej. Więcej takich akcji! Gdyby jeszcze państwo płaciło artystom… - mówi z żalem w głosie pani Ola, nauczycielka z Zespołu Szkół nr 2, która codziennie widzi pomalowaną ścianę przy Sikorskiego 25. Jej koleżanka z pracy, pani Ania, także uważa, że należałoby ozdobić więcej kamienic
- Tym bardziej, że mury są takie szare i obdrapane - dodaje.

Kto wie, może w przyszłym roku ponownie wielkie malunki pojawią się w Poznaniu? Gdzie teraz Waszym zdaniem powinno się zaprosić artystów? A może takie murale wcale się Wam nie podobają? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!