Koncert Prosto z Chile - konkurs rozwiązany

Wtorkowy koncert to ostania okazja posłuchania w Poznaniu zespołu przed ich koncertem na Festiwalu w Jarocinie 2010. W naszym konkursie prosiliśmy Was o napisanie, dlaczego chcielibyście pojechać na tegoroczny Festiwal.

Najbardziej spodobały nam się odpowiedzi Filka i maryl92. Oto, jak uzasadnili swoje wypowiedzi.

Filek: Dlaczego chciałbym pojechać do Jarocina? Powód jest bardzo prosty. Otóż zawsze chciałem wystąpić w jakimś filmie, a ten festiwal zapewne przyprowadzi ze sobą kilku filmowców z Torunia, którzy nakręcą reportaż pt. "Synowie Szatana, bójcie się krzyża". Na pewno umieściliby mnie w napisach końcowych jako "syn Szatana #23415".

Maryl92: Bardzo bym chciała pojechać do Jarocina, szczególnie z jednego powodu. Mam starszego brata, który jako 16-letni chłopak mówiąc, że jedzie do kolegi na grilla, wybrał się ze znajomymi na koncert w Jarocinie. Gdy wrócił - nie było już tak kolorowo :) Mnie jednak zaintrygowała jedna kwestia - jaka to musi być fenomenalna przygoda, pozostawiająca niezapomniane przeżycia, że młodzież decyduje się tam pojechać? Dziś sama chciałabym się o tym przekonać, dowiedzieć, co daje tym wszystkim ludziom możliwość bycia tam, w Jarocinie. Mam w planach wybrać się na festiwal, dlatego też udział w koncercie Prosto z Chile może być decydującym momentem w sprawie mojego wyjazdu.

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy, a pozostałych zapraszamy na koncert. Rozpocznie się on we wtorek, 8 czerwca o godzinie 20 w klubie Pod Minogą. Przed występem Prosto z Chile usłyszymy jako support grupę Annv. Bilety kosztują 7 i 10 zł.

Prosto z Chile powstało w 2007 roku. Na swoim koncie mają demo i dwie płyty EP (Elektrycznym światłem i Uważaj dziewczynko).

Zostali dobrze przyjęci przez zarówno publikę dużych scen festiwalowych jak i publiczność małych i zatłoczonych klubów oraz słuchaczy Programu III Polskiego Radia.

Przenikliwy głos Joanny Dorębskiej w przestrzeni gitar Mateusza Kowalskiego i Kamila Plucinskiego, z dodatkiem elektryzującego basu Mateusza Nowakowskiego oraz perkusyjnej orbity brzmieniowej w wykonaniu Mateusza Brzostowskiego, dają efekt muzycznej elegancji.

Dużymi krokami zbliżają się do nagrania i wydania pierwszej płyty.