- Wojewoda Piotr Florek otrzymał wspólne pismo władz miasta Poznania i zarządu PKP 7 września - wyjaśnia Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody. - Obie strony wyraziły w nim wolę ponownego podjęcia zawieszonego postępowania.
Czy to pismo oznacza koniec trwającego od 10 lat konfliktu? Nie wiadomo, bo zainteresowane strony na razie nie chcą oceniać dokumentu i jego ewentualnych skutków.
- Umówiliśmy się, że na tym etapie nie komentujemy sprawy i czekamy na decyzję wojewody - wyjaśnia Mirosław Kruszyński, wiceprezydent Poznania. - Oczywiście chcielibyśmy, żeby jak najszybciej ta sprawa się zakończyła, ale trudno na tym etapie ocenić, czy znów nie wyjdą jakieś zastrzeżenia. Dlatego właśnie ani my, ani PKP nie chcemy komentować sprawy.
A jest to możliwe, ponieważ w ciągu 10 lat sporu niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, że w przygotowanym już dokumencie dotyczacym porozumienia obu jednostek jedna z nich znajdowała błędy lub niekorzystne dla siebie rozwiązania - i cała sprawa ruszała od nowa.
- Mam jednak nadzieję, że tym razem tak nie będzie i uda się całą sprawę doprowadzić do końca - podsumowuje Kruszyński.
Konflikt o to, kto jest właścicielem Wolnych Torów, czyli terenu połozonego między dworcem głównym a ulicą Przemysłową trwał ponad 10 lat. I miasto Poznań, i PKP udowadniały do niego prawo przed sądami różnej instancji - a jest to atrakcyjny dla inwestorów i położony w samym centrum miasta olbrzymi teren.
Jaką część z tego tortu dostanie Poznań, a jaką PKP? Jeszcze nie wiadomo, jednak bez względu na proporcje obie strony będą współpracować przy przygoptowaniu planów zagospodarowania tego terenu, jak zapewnia wiceprezydent Kruszyński. We wniosku złożonym do wojewody jest już mowa o woli komunalizacji części działek znajdujących się na tym terenie.
Piszemy bajki dla Tomka! Dołącz się do akcji i napisz własną opowieść! |
Tym żyje miasto! publikuj teksty, zdjęcia, wideo Wygrywaj nagrody! |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?