Szef Wiary Lecha miałby też wypłacić pokrzywdzonym 2 tys. zł rekompensaty.
W mowie końcowej prokurator Piotr Herman zaznaczył, że wina oskarżonego nie budzi żadnej wątpliwości.
- Jest osobą szanowaną w środowisku kibiców - mówił prokurator. - Powinien być wzorem dla innych. To był czyn chuligański. Ta sprawa pokazała również, że tzw. kocioł rządzi się własnymi prawami, a tak być nie powinno. Pewne grupy osób czują się tam bezkarne. Oskarżony opluł i uderzył kibica z pełnym rozmysłem.
Mecenas Artur Tarnawski poprosił sąd o uniewinnienie swojego klienta. W mowie końcowej stwierdził, że prokuratura wyjątkowo zaangażowała się w sprawę Krzysztofa M.
- W mojej 11 letniej praktyce po raz pierwszy spotykam się z tym, że jeden prokurator zjawia się na każdej rozprawie - tłumaczył Tarnawski. - Komuś przeszkadzało to, ze mój klient zarabia krocie. Sprawa ma charakter typowo medialny. Łatwo zinterpretować na swoją stronę to, co jest zarejestrowane na nagraniu monitoringu, tym bardziej, ze nie ma na nim dźwięku.
Więcej filmów obejrzysz w serwisie GŁOS TV
ZEBRAliśmy sprawę Litara w jednym miejscu:
1. Zarząd Lecha Poznań krytykuje incydent na stadionie
2. Wiara Lecha przeprasza [WIDEO]
3. Naruszył nietykalność cielesną - są zarzuty dla Litara
4. Kolejny proces Litara
5. Litar wnioskuje o wyłączenie sędziego. Nie ma rozprawy
Więcej o poniedziałkowej rozprawie przeczytasz na stronie "Głosu Wielkopolskiego".
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?