Koniec z poborem! I tak staniesz przed komisją lekarską!

Chociaż trudno się będzie od tego odzwyczaić, to słowa: pobór, poborowy znikną z powszechnego języka, tak samo jak zniknie obowiązkowa służba wojskowa. Nie zmieni się natomiast cała procedura, którą przejść będą musieli przejść 19-letni mężczyźni. Z tą różnicą, że teraz nazywać się będzie „kwalifikacją wojskową”.

- Wezwany będzie się musiał stawić przed komisją lekarską, która określi jego stopień zdolności do służby wojskowej i nada odpowiednią kategorię – wyjaśnia ppłk Konrad Stube z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Poznaniu.

Po wizycie przed komisją lekarską każdy młody mężczyzna zostanie wciągnięty do wojskowej ewidencji, otrzyma książeczkę wojskową i będzie wstępnie zakwalifikowany do rodzaju służby wojskowej, jaką mógłby odbywać.
- Jednak trzeba pamiętać o tym, że będzie to kwalifikacja wstępna, niezobowiązująca dla żadnej ze stron – dodaje ppłk Stube.

Jeżeli po 14 dniach orzeczenie komisji lekarskiej się uprawomocni, to każdy z ludzi określanych do niedawna „poborowymi” zostanie automatycznie przeniesiony do rezerwy. W tym roku (prawdopodobnie w terminie od kwietnia do końca czerwca) do kwalifikacji wojskowej staną mężczyźni urodzeni w roku 1990 (a także kobiety określonych zawodów – np. medycznych), ci, którzy mieli przyznaną kategorię „B” oraz odwołujący się od wcześniejszych decyzji komisji lekarskich.

- W przypadku rocznika 1990 będzie to jedyna wizyta obywatela związana z powszechnym obowiązkiem obrony – dodaje ppłk Stube.

Co w zamian?

Już w czasie zakładania wojskowej dokumentacji młody człowiek może spodziewać się... oferty służby zawodowej w wojsku. Jednak musi mieć świadomość, że chociaż może się ona wydawać bardzo interesująca, to nie jest skierowana do każdego! Oprócz dobry chęci trzeba będzie przejść specjalistyczne postępowanie kwalifikacyjne oraz testy sprawnościowe.

- Zainteresowanie korpusem zawodowych żołnierzy jest bardzo duże – mówi ppłk Konrad Stube. – Jest nie tylko dwukrotnie więcej niż w roku ubiegłym osób zdecydowanych na zostanie zawodowymi żołnierzami, ale także tych, którzy chcą się tylko dowiedzieć o szczegóły takiej służby. Takich zapytań – mailowo, telefonicznie, czy też osobiście odbieramy tysiące.

Co najbardziej interesuje młodych ludzi? Przede wszystkim to, gdzie taką służbę można odbywać, jakie są zarobki, co y zakwaterowaniem i emeryturami mundurowymi.
- Muszę przyznać, że zwłaszcza w kontekście mogącego nadejść kryzysu oferta wojska jest bardzo atrakcyjna – wyjaśnia ppłk Stube. – Bo oprócz stabilizacji finansowej daje jeszcze poczucie bezpieczeństwa zawodowego.

Dużo korzyści

Młody człowiek zdecydowany zostać zawodowym żołnierzem sam wybiera jednostkę, w której chce służyć, rodzaj i lokalizację szkoły wojskowej, w której miałby się uczyć. Jeżeli mieszka w tej samej miejscowości, to zakwaterowany może być w domu. Jeśli służbę odbywałby poza miejscem zamieszkania, to może liczyć na miejsce w internacie lub koszarach. Przygotowywana jest także nowelizacja ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych, wprowadzająca ekwiwalent na wynajęcie mieszkania. I miałby on być uzależniony od cen w miejscowości, gdzie dana jednostka się znajduje. - Jednak nie wolno zapominać, że to na razie tylko projekt – dodaje ppłk Stube.

Także coraz więcej kobiet chce zostać zawodowymi żołnierzami. Obecnie w wojsku jest ich 900 i każdego dnia przybywa nowych chętnych. Najczęściej jednak interesują się szkołami podoficerskimi i oficerskimi. – Zdecydowanie panie częściej od panów wolą dowodzić, niż wykonywać polecenia – żartuje ppłk Konrad Stube.

Co ważne, nie ma ograniczeń wiekowych dla zostania zawodowym żołnierzem. Ograniczenia wiekowe obowiązują przy służbie nadterminowej – do 30 lat. Natomiast w korpusie zawodowych żołnierzy nie ma górnej granicy wieku. Jednak trzeba pamiętać, że zawsze wybierani są ci najsprawniejsi i najlepsi.