Kontrolują place zabaw i obiekty sportowe

- Pragniemy zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo - tłumaczy Grzegorz Strużyk z Okręgowego Inspektoratu Pracy. - Przeglądy należy przeprowadzić jak najszybciej, zanim dojdzie do jakiejś tragedii. Tym bardziej że na boiskach i placach zabaw jest teraz wzmożony ruch. Korzystają z nich dzieci i młodzież, która nie wyjechała na letnie wakacje - dodaje.

Apel jest skierowany do właścicieli obiektów - władz miasta, szkół, miejskich i gminnych ośrodków sportowych. Kontrolerzy powinni sprawdzić, czy sprzęt posiada certyfikat, jest sprawny i odpowiednio zabezpieczony. Ważne również, by na terenie obiektu znajdowała się tablica informacyjna z telefonem alarmowym.

Zobacz także: Antoninek Dolny - Pieniądze zamiast na plac zabaw trafią do miasta

- Najbardziej niebezpieczne są bramki do gry w piłkę - stwierdza G. Strużyk. - Gdy nie są dobrze zamocowane do podłoża, mogą się łatwo przewrócić, przygnieść lub uderzyć dziecko w głowę - wyjaśnia.

Wypadek na placu zabaw może grozić nawet śmiercią, dlatego poznańscy właściciele obiektów wzięli sobie do serca apel inspektoratu. Wielu z nich przeprowadziło już kontrolę lub planuje ją w najbliższym czasie.

Zobacz także: Nowy plac zabaw na os. Chrobrego [ZDJĘCIA]

- Firma, która nadzoruje nasz plac zabaw przy ul. Gdańskiej, dokonała już przeglądu sprzętu - mówi Joanna Jańczak, zastępca kierownika Młodzieżowego Ośrodka Sportowego w Poznaniu. - Przed rozpoczęciem sezonu, na początku września, planujemy również kontrolę boisk do gry w piłkę - dodaje.

Niektórzy kontrolują obiekty nawet codziennie. - Nasi pracownicy każdego dnia sprawdzają plac zabaw pod względem bezpieczeństwa - twierdzi Jerzy Hoffmann, pracownik obsługi Ogródka Jordanowskiego nr 1, przy ul. Solnej. - Zwracamy uwagę nawet na wystające gwoździe czy poluzowane deski - dodaje.