Krótki film o całowaniu

Sztab Mariana Krzaklewskiego zaprezentował dziennikarzom spot wyborczy, który dziś zostanie pokazany w telewizji. Przedstawia on zdarzenie z 1997 roku z Kalisza, podczas którego minister Marek Siwiec, zachęcany przez Aleksandra Kwaśniewskiego, całował ziemię. W opinii AWS – chodziło o wykpienie gestu Ojca Świętego.

Film ma zostać wyemitowany dziś, w ramach rozpoczynającej się prezentacji wszystkich kandydatów na prezydenta w publicznej telewizji. Wczoraj został pokazany dziennikarzom na konferencji prasowej.

Co zrobił Siwiec?

Reklamówka Krzaklewskiego przypomina między innymi problemy z utrzymaniem równowagi przez Aleksandra Kwaśniewskiego nad grobami w Charkowie oraz niedawną wypowiedź o ,,owczym pędzie’’ tych, którzy przystępowali do ,,Solidarności’’ w 1980 r.
Najbardziej kontrowersyjne sceny dotyczą jednak wizyty prezydenta w Kaliszu w 1997 roku. Na filmie wychodzący z helikoptera szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec ,,błogosławi’’ zebranych. Wysiadający za Siwcem prezydent pyta: ,,Czy minister ucałował już ziemię kaliską?’’ Szef BBN klęka i całuje ziemię, powtarzając gest znany z papieskich pielgrzymek.

Miło jest w reżimie

– ,,Tonący brzydko się trzyma’’ – tymi słowami Antoniego Słonimskiego skomentował pokaz filmu Aleksander Kwaśniewski. Prezydent powiedział dziennikarzom, że nie przypomina sobie sytuacji z Kalisza.
– Jeżeli mój spontaniczny gest wobec moich przyjaciół z Kalisza traktowany jest jako coś, co miałoby uwłaczać godności Ojca Świętego, to ja to traktuję jako rodzaj szczególnej agresji wobec pana prezydenta i mnie – skomentował z kolei w radiowej Trójce Marek Siwiec.
– Kampanie miłe są typowe dla reżimów. Trzeba mówić o faktach – tłumaczył fakt prezentacji filmu szef sztabu Mariana Krzaklewskiego Wiesław Walendziak.
Inny kandydat na prezydenta nazwał zachowanie Kwaśniewskiego pokazane w filmie ,,niegodnym i przykrym’’.