Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KS Lotnik Poznań – Antares Zalasewo 0:1 (0:1).

SKF
SKF
W niedzielne popołudnie kibice zgromadzeni na kameralnym obiekcie w poznańskiej Głuszynie liczyli na przełamanie piłkarzy Lotnika i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

Początek spotkania to typowe spotkanie walki i boiskowego chaosu z obu stron. Z letargu pierwsi wyrwali się piłkarze Lotnika i przeprowadzili dwie ciekawe akcje pod bramka gości. Żadna z nich nie zakończyła się jednak strzałem w światło bramki, choć gol wisiał w powietrzu.

Goście skupili się na obronie we własnym polu karnym i czekali na swoje okazje. W 44 minucie jeden z piłkarzy gości wybijał piłkę w pole karne piłkarzy Lotnika, a tam walkę o nią stoczyli napastnik gości i bramkarz gospodarzy. Bramkarz spóźnił się jednak z wyjściem do piłki i faulował piłkarza gości. Kilka chwil później goście wykorzystali karnego i objęli prowadzenie 1:0. W tym momencie ławkę trenerska gospodarzy powinien opuścić trener piłkarzy Lotnika, który w skandaliczny sposób protestował przeciwko decyzji sędziego. Minutę później zakończyła się pierwsza cześć gry.

Druga polowa rozpoczęła się od dominacji piłkarzy Lotnika, którzy jednak szybko mogli zostać skarceni. Po rzucie wolnym dla miejscowego zespołu goście wyprowadzili kontrę, a jeden z ich piłkarzy znalazł się sam przed bramkarzem gospodarzy i gdy wszyscy czekali na drugiego gola obrońca Lotnika zdołał przeciąć lot piłki i uratował swój zespół. Sześć minut później piłkarze gości rozgrywali akcje, która z pozoru wyglądała na niegroźną. W końcu jeden z piłkarzy zdecydował się na strzał, który wyraźnie zlekceważył bramkarz, a piłka trafiła w słupek.

Dalsza część gry to ze strony Lotnika typowa gra na aferę. Piłkarze z Głuszyny grali bez pomysłu na rozmontowanie defensywy rywala. Większość spotkania toczona była za pomocą gry górą, która była szalenie niedokładna i nie przynosiła efektów. Gospodarze oddali w całym meczu zaledwie trzy strzały w światło bramki, a większość gry prowadzona była w środkowej części boiska lub poprzez wybijanie piłki do przodu nie zawsze we właściwym kierunku.

Piłkarze Lotnika zagrali momentami dużo lepiej niż w poprzednich meczach, ale to jeszcze za Malo na zdobywanie punktów. Po przeciętnym meczu piłkarze Lotnika przegrali z liderem z Zalasewa 0:1, a była to porażka zasłużona.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto