Uczniowie poznańskich gimnazjów i liceów od niedawna mają okazję uczestniczyć w nietypowych lekcjach. Zajęcia te, prowadzone przez animatorów kultury, mają za zadanie przekonać młodych ludzi do zaangażowania w życie kulturalne miasta.
Nie jest to zadanie łatwe, zwłaszcza dlatego, że uczniowie z reguły traktują takie lekcje jako okazje do nadrobienia zaległości z innych przedmiotów. Jednak jak się okazuje, młodzież chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat kultury w naszym mieście.
Tak przynajmniej było w Liceum św. Marii Magdaleny, gdzie odbyły się zajęcia z ESK.
- Klimat kulturalny w Poznaniu jest raczej kiepski. Jak się idzie ulicą w Krakowie to widać wielu ulicznych artystów, a tutaj nie ma ich wogóle - opowiadali uczniowie. - Brakuje też wielkich wydarzeń plenerowych, jak np. Ca Ira, które było kilka lat temu.
Uczniowie zwracali również uwagę na to, co im się podoba. Są to m.in. festiwale Ethno Port i Malta. Docenili także kulturotwórczą rolę Starego Browaru.
Animatorzy prowadzący lekcję zwracali uwagę na to, jak ważne są działania prowadzone w szkołach.
- W tych zajęciach chodzi o to, by przekonać uczniów do uczestnictwa w życiu kulturalnym i poparcia działań zmierzających do zdobycia przez Poznań tytułu Europejskiej Stolicy Kultury - tłumaczyła Małgorzata Mikołajczak, jedna z prowadzących. - Obecni uczniowie szkół są jedną z grup, która za kilka lat będzie tworzyć i uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych.
Lekcje o ESK prowadzone są już od 17 maja w różnych szkołach. Animatorzy byli już obecni m.in. w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego a także w gimnazjum nr 24.
Co zaś mówią o życiu kulturalnym poznańscy uczniowie?
- Postulaty się powtarzają, także diagnoza jest w zasadzie jednoznaczna: z tą kulturą w mieście nie jest źle, ale powinno się o niej więcej mówić i bardziej reklamować - tłumaczyła Mikołajczak wraz z Piotrem Grzymisławskim, drugim prowadzącym lekcje w "Marynce". - Tak naprawdę jak się chce znaleźć jakieś wydarzenie kulturalne w mieście, to się je znajdzie, ale nie o to przecież chodzi. Trzeba więcej mówić o wydarzeniach kulturalnych, żeby informacje o nich same docierały do mieszkańców.
Uczniowie zwracali również uwagę na brak atmosfery kulturalnej i kiepskie działania miasta w tej materii.
- Oni nie krytykują urzędu miejskiego za brak działań, ale zauważają pewną sytuację - podkreślają animatorzy.
Na lekcji w "Marynce" pojawiły się również bardzo precyzyjne zarzuty dotyczące kultury w mieście.
- Teatry Nowy w Poznaniu to jest troszeczkę porażka, ale z teatrami repertuarowymi w naszym mieście w ogóle jest kiepsko - zauważyła Olga Drygas, jedna z uczennic liceum św. Marii Magdaleny. - Sama lekcja była spoko, miała ciekawą formę i pozwoliła mi lepiej zapoznać się z ideą Europejskiej Stolicy Kultury. Sama uczestniczę w wydarzeniach kulturalnych w Poznaniu, np. w festiwalu Malta, w tym roku po raz kolejny jako wolontariuszka.
Kolejne lekcje o ESK odbędą się m.in. w I LO im. K. Marcinkowskiego.
Czytaj także: |
wystawa pod patronatem MM Moje Miasto Poznań | 12 czerwca 2010 Poznań - Szczecin - Poznań |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?