Kurs to dopiero początek… Wywiad z Hanną Rajcic-Margler – I Wicekuratorem Oświaty

Zbliża się koniec roku. Na jakim etapie jest realizacja zadań projektu „Nikogo nie zgubić, każdego rozwinąć”?

Poza konferencją inauguracyjną, promocją w prasie i radiu zrealizowaliśmy 5 różnych kursów dla około 390 nauczycieli naszego województwa ze szkół wsi i miast do 25 tys. mieszkańców. Tematyka obejmowała podniesienie efektów kształcenia, pracę z uczniem zdolnym, wykorzystanie coachingu w pracy nauczyciela i wsparcie nauczycieli kształcenia zawodowego poprzez organizację kwalifikacyjnych kursów zawodowych i obsługi platformy MOODLE. Obecnie trwa analiza sposobu realizacji zakończonych kursów. I praca nad przygotowaniem kolejnych edycji.

Staracie się dokładnie monitorować realizację kursów. Czy z analizy tej wynikać będą zmiany w realizacji projektu?

Tak. Chcemy wprowadzić takie modyfikacje, aby kursy były jeszcze bardziej atrakcyjne dla nauczycieli i nauczycielek. Będzie nowa oferta dla nauczycieli szkolnictwa zawodowego, bowiem powstały nam oszczędności w projekcie i możemy zadziałać w obszarach, które naszym zdaniem takiego wsparcia wymagają. Powstały też inne dodatkowe propozycje – na przykład wyjazdy studyjne do miejsc, które mogą wesprzeć aktywnych nauczycieli – liderów w późniejszej działalności w lokalnym środowisku.

Jak uczestnicy ocenili zaproponowane szkolenia?

Ewaluacja przeprowadzona na poszczególnych kursach pokazała, że uczestnicy szkoleń oceniają je pozytywnie, choć oceny poszczególnych kursów różnią się. Wszystkie sygnały na temat kursów skrzętnie zbieramy i analizujemy stąd też planowane modyfikacje.

Najwyższe noty uzyskał kurs „Wykorzystanie coachingu w pracy nauczyciela”. To dość niezwykłe, ale mamy sto procent osób zadowolonych z zajęć. Nas to bardzo cieszy, bowiem to była najbardziej jak do tej pory oryginalna oferta dla szkół. W oświacie takich kursów wcześniej nie proponowano.

Planujemy jeszcze przeprowadzić ewaluację odroczoną, bowiem interesuje nas przede wszystkim to, na ile przydatne i trafione dla pracy nauczyciela, szkoły, środowiska lokalnego były i są założenia naszego projektu.

A jak Pani ocenia efekty tych szkoleń?

Uważam, że jest to bardzo dobry początek tego , co jest celem projektu, czyli inicjowanie zmian w lokalnych społecznościach. Od początku zakładaliśmy, że kurs to tylko część naszej inicjatywy. W projekcie ważne jest również to, co zaczyna się dziać po zakończeniu zajęć.

Co już się zadziało?

Dobrym przykładem jest zorganizowana z inicjatywy samych kursantów wizyta studyjna w Zespole Szkół SP i Gimnazjum w Osiecznej koło Leszna. Nauczyciele spotkali się z dyrektorem placówki i burmistrzem gminy. O problematyce projektu mowa była w lokalnym radiu. Powstała płaszczyzna wymiany doświadczeń i dyskusji.

Wiemy, że dzięki kursom nauczyciele również nawiązali kontakty, które przekładają się na realne, nowe działania w lokalnym środowisku. Szkoły zaczynają się integrować wokół wspólnego tematu, problemu. Szukają pomysłów na to, jak na przykład prowadzić dialog z samorządem na temat funkcjonowania oświaty w gminie, ale również próbują kreować nowe projekty edukacyjne.

Co zostało zaplanowane w ramach tego projektu na rok 2014?

Po pierwsze – kolejne kursy, które rozpoczną się już w ferie zimowe. Ale – co ważne – rekrutacja na kursy rozpocznie się już z końcem grudnia 2013 r.

Zaplanowaliśmy dwie wizyty studyjne - dla liderów, którzy wyłaniają nam się spośród tej przeszkolonej grupy. Postaramy się, aby były atrakcyjne i z inspirującym programem. Koordynator merytoryczny i asystent służyć będą wsparciem w pracy nad projektami edukacyjnymi dla osób, które ukończyły kursy.

Zaproponowane zostaną jeszcze inne działania?

Planujemy integrację i wsparcie uczestników już zrealizowanych kursów - liderów podejmujących działania w swoich społecznościach – poprzez realizację seminariów , konferencji itp. umożliwiających dalszy rozwój osób zaangażowanych w projekt. Planujemy również warsztaty i szkolenia organizowane w powiatowych/gminnych zespołach poświęcone realizacji lokalnych projektów. Część tych planów wymaga zmian formalnych, ale nad tym już pracujemy.