Po skromnym, ale pewnym zwycięstwie z Interem Baku w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów, Lech Poznań jest już jedną nogą w kolejnej rundzie. Nikt nie wyobraża sobie, aby w środowym rewanżu Kolejorz nie przypieczętował sukcesu przed własną publicznością. Trener Lecha ma zresztą tego pełną świadomość.
- W środę interesuje nas nie tylko zwycięstwo i awans, ale też lepsza gra niż w pierwszym meczu w Baku – mówi Jacek Zieliński. – Lech jest stworzony do ofensywnej gry zwłaszcza u siebie i liczę, że środę nie tylko wygramy, ale też nasza gra będzie zdecydowanie ładniejsza i płynniejsza.
Jednocześnie szkoleniowiec Kolejorza zapewnia, że wcale nie jest pewien awansu, ale i tak w klubie analizuje się już kolejnego rywale w drodze do Ligi Mistrzów, czyli Spartę Praga.
- Obejrzałem już kilka meczów Sparty, w tym sześć ostatnich spotkań z końcówki ich poprzedniego sezonu – przyznaje Zieliński. – To dobrze, że UEFA idzie na rękę drużynom grającym w eliminacjach i losowanie odbyło się wcześniej. Mamy więcej czasu nie tylko na analizę przeciwnika, ale też na logistykę organizacji spotkań.
Jedyne zmartwienie trenera Lecha przed środowym meczem z Interem to kontuzje. Cały czas niepewny jest występ Manuela Arboledy, a do tego dość poważna kontuzja przytrafiła się Tomaszowi Bandrowskiemu.
- Ma kłopoty z więzadłem pobocznym w kolanie – wyjaśnia Zieliński. – To nie wymaga operacji, ale jest bolesne. Nie wiem, czy Tomek będzie gotowy na któryś z meczów ze Spartą.
Coraz lepiej z resztą drużyny rozumie się za to Artur Wichniarek, który, aby nauczyć się taktyki Kolejorza, ogląda nagrania meczów drużyny z poprzedniego sezonu. Napastnik ma jednak cały czas zaległości fizyczne i raczej nie jest gotowy na grę przez 90 minut.
Na szczęście już wkrótce szkoleniowiec Lecha będzie miał znacznie większe pole manewru w ataku. Podpisano już kontrakt z Joelem Tshibambą, a w każdej chwili spodziewane jest „przyklepanie” transferu Artjomsa Rudnevsa, który jeszcze w poniedziałek ma się pojawić w Poznaniu na pierwszym treningu. Sam Zieliński jeszcze nie wie, czy Łotysz od razu będzie miał szansę na grę w pierwszym składzie.
- Pierwszy mecz, w którym będzie mógł zagrać, to Superpuchar Polski 1 sierpnia, dopiero wtedy będzie można o nim powiedzieć coś więcej – tłumaczy trener Lecha, który za to dość ciekawą rzecz powiedział o Tshibambie. – To szybki napastnik, właśnie takiego potrzebowaliśmy. Nie jest wcale sprowadzany jako dubler dla Wichniarka, ale zawodnik, który może grać obok niego.
Mecz Lech Poznań – Inter Baku rozpocznie się w środę, 21 lipca o godz. 20. Bilety na spotkanie można kupować od wtorku, ale nie będzie ich zbyt wiele.
- Kibice wykupili praktycznie wszystkie 12 tysięcy karnetów, dlatego w kasach pojawi się około 1,5 tysiąca wejściówek na to spotkanie – wyjaśnia Joanna Dzios, rzecznik prasowy Lecha.
Bilety kosztują 40 zł (IV trybuna) i 30 zł (II trybuna).
Aktualizacja - 20 lipca sprzedano ostatnio bilety: |
Nie ma już biletów na mecz Lech Poznań - Inter Baku Wstanie w nocy i czekanie w długiej kolejce - wszystko po to, by zdobyć bilet na mecz Lecha w eliminacjach do Ligi Mistrzów. |
Czytaj też: |
Lech Poznań ma nowego patrona medialnego "Głos Wielkopolski" został nowym patronem medialnym Kolejorza. Zastąpił "Gazetę Wyborczą", z którą klub rozwiązał umowę pod koniec marca. |
Prezentacja Lecha Poznań przed sezonem 2010/2011 Na Stadionie Miejskim odbyła się prezentacji składu Lecha Poznań na najbliższy sezon. Towarzyszyły jej nietypowe mecze. |
17, 18, 24, 25 lipca, Stary Rynek |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?