Lech – Legia: Kibice nie rozrabiali

W latach 90. mecze pomiędzy odwiecznymi rywalami – Lechem i Legią – często kończyły się burdami. Na szczęście, od lat jest spokojnie, choć przed sobotnim spotkaniem były pewne powody do obaw – do Poznania wybierała się bowiem aż dwutysięczna armia kibiców Legii oraz zaprzyjaźnionych z nimi fanów Pogoni Szczecin.

- Nigdy nie podaje się dokładnie, ilu policjantów jest oddelegowanych do zabezpieczenia takiego meczu, ale mogę zdradzić, że było ich kilkuset – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Kibice przyjechali do Poznania pociągami – wysiadali na stacjach na Starołęce i Woli, skąd autobusami MPK zostali przewiezieni na stadion.

W czasie meczu obyło się bez poważniejszych incydentów, nie licząc odpalenia rac i petard przez fanów gości, którzy podpalili też jedną z flag. Jedynymi walkami do jakich doszło w trakcie meczu na Bułgarskiej, był pojedynek na doping, momentami bardziej lub mniej kulturalny.

Po meczu kibice gości zostali z powrotem przetransportowani na stacje kolejowe.
- Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, było bardzo spokojnie – zapewnia Borowiak.

Wkrótce na mmpoznan.pl film wideo z dopingiem kibiców Lecha i Legii!

Lech - Legia 1:0: Tata Rudnevs bohaterem! W środę został ojcem córki, a w sobotę zwycięstwa nad Legią. Artjoms Rudnevs zapewnił Lechowi bardzo ważne zwycięstwo.