Wisła podobnie jak przed dwoma laty sprawia wrażenie drużyny nie do zatrzymania. W 9 kolejkach krakowianie zdobyli 25 na 27 możliwych punktów. Lech z kolei zawodzi niemal od początku i już teraz traci do Białej Gwiazdy aż 11 punktów. Choć wydaje się, że poznaniacy powinni się skupić raczej na walce o to, by w ogóle załapać się do europejskich pucharów, w Poznaniu nikt nie chce oficjalnie przyznać, że szanse na „majstra” są już tylko iluzoryczne.
Mogłoby je znacząco zwiększyć pokonanie w niedzielę we Wronkach liderującej Wisły, ale trener Kolejorza Jacek Zieliński wcale nie uważa, że dla jego drużyny to mecz ostatniej szansy, by jeszcze się łudzić walką o mistrzowski tytuł.
- Na pewno zwycięstwo jest nam bardzo potrzebne nie tylko po to, aby zmniejszyć stratę do Wisły, ale też, aby wzmocnić zespół psychicznie. Nie podchodzimy jednak do tego pojedynku, jak do meczu ostatniej szansy – mówi Zieliński.
Zupełnie w innym tonie wypowiada się szkoleniowiec Wisły, choć wydawałoby się, że remis we Wronkach powinien go sastyfakcjonować.
- W zeszłym sezonie po meczu w Poznaniu trener Smuda był bardzo zadowolony z remisu, a ja byłem tym zdziwiony. Przyjechaliśmy do Poznania bez Brożków, bez Marcelo i Lech miał ogromną szansę wysadzić nas z wyścigu o mistrzostwo Polski. Teraz więc ja nie chcę zadowalać się remisem i chcę zagrać o zwycięstwo – przypomina Maciej Skorża.
Trener Białej Gwiazdy przypomina też, że w ubiegłym sezonie jego drużyna zdobyła mistrzostwo z przewagą trzech punktów nad Legią i to najlepiej dowodzi, że w ciągu całego sezonu nie można sobie odpuścić nawet jednego spotkania.
W poprzednim sezonie prowadzony przez trenera Franciszka Smudę Lech ani razu nie przegrał z Wisłą – dwukrotnie wygrał z nią w półfinale Remes Pucharu Polski, w lidze wygrał w Krakowie aż 4:1, a w Poznaniu padł wspomniany przez Skorżę remis 1:1. Tuż przed poczatkiem obecnego sezonu Kolejorz po rzutach karnych okazał się także lepszy od Wisły w meczu o Superpuchar Polski, ale o tym w jak słabej formie byli wtedy wiślacy przekonał późniejszy dwumecz z estońską Levadią.
Tym razem faworytem wydaje się Wisła i wynika to nie tylko ze słabej gry Kolejorza w tym sezonie, ale też problemów z napastnikami. W tej chwili Jacek Zieliński ma tylko jednego pełnowartościowego napastnika w składzie – Roberta Lewandowskiego, którego skuteczność pozostawia ostatnio wiele do życzenia. Niewykluczone, że poza Sławomirem Peszką, będzie go też wspierał Anderson Cueto.
- Anderson od dłuższego czasu daje sygnał, że jest gotowy na grę w pierwszym składzie – przyznaje Zieliński.
Mecz Lech Poznań – Wisła Kraków rozpocznie się o godz. 17 na stadionie we Wronkach. Transmisja meczu na żywo na antenie Canal+Sport i TVP2.
Więcej o meczu Lech - Wisła w artykule: |
Mój Modny Poznań serwis specjalny | 7 CUDÓW POZNANIA Weź udział w plebiscycie | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?