Lechici na Koronę z zimnymi głowami

Kolejorz rozpoczął sezon w piorunującym stylu i znów to w nim upatruje się przyszłego mistrza Polski. Poznaniacy zdobyli Superpuchar Polski, rozbili w wyjazdowym meczu w eliminacjach Ligi Europejskiej norweski Fredrikstad FK 6:1, a w pierwszej kolejce ekstraklasy na trudnym terenie w Gliwicach wygrali pewnie 3:1. 

Po tej imponującej serii Lech dość niespodziewanie przegrał rewanżowy mecz z Fredrikstad FK u siebie 1:2. Trener Jacek Zieliński nawet jednak w tak przykrych wpadkach widzi plusy.
- Drużyna nie obrośnie w piórka i taki zimny prysznic na pewno się przyda przed wyjazdem do Kielc – powiedział po meczu z Norwegami szkoleniowiec Kolejorza.

Korona choć jest beniaminkiem, uchodzi za drużynę, która może sporo namieszać w ekstraklasie. W Kielcach mimo karnej degradacji po sezonie 2007/2008 zostało wielu czołowych zawodników, którzy szybko zapewnili Koronie powrót do ekstraklasy. Wysokie aspiracje podopieczni marka Motyki potwierdzili w pierwszej kolejce, rozbijając czołowy zespół poprzedniego sezonu, czyli Polonię Warszawa aż 4:0.   

Lech i Korona zmierzyły się podczas zimowego turnieju Remes Cup Ekstra w Arenie.

W niedzielę w ekipie Korony powinien być może zadebiutuje brazylijski obrońca Edson – ten sam, który jeszcze niedawno grał w Legii Warszawa. W Kolejorzu z kolei nareszcie brany pod uwagę może być Seweryn Gancarczyk, którego w minionym tygodniu udało się zatwierdzić do gry w Kolejorzu. Zieliński zapowiada, że być może da mu szansę gry od pierwszej minuty, ale byłaby to raczej niespodzianka. Wydaje się raczej, że trener zdecyduje się na jedenastkę, która przed tygodniem wybiegała przeciwko Piastowi (nie licząc powrotu do składu zdrowego już Marcina Kikuta).

Z pozoru faworytem meczu wydają się poznaniacy, ale warto pamiętać, że na stadionie w Kielcach Kolejorz nigdy nie wygrał! Spośród czterech rozegranych tu meczów dwa zakończyły się remisami, a dwa wygrali gospodarze – za każdym razem po 1:0.

Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 17. Bezpośrednią transmisję meczu przeprowadzi stacja Canal+ Sport.

Lechici zadowoleni z wylosowania Club Brugge Trzecia drużyna ligi belgijskiej to na pewno trudny rywal, ale piłkarze i trenerzy Kolejorza nie ukrywają ulgi, że ich przeszkodą na drodze do Ligi Europejskiej będzie akurat Club Brugge.

Lech przegrywa z Fredrikstad, ale awansuje (+zdjęcia) To miał być spacerek, a tymczasem Lech przegrał we Wronkach z Fredrikstad FK 1:2. Dzięki wygranej w pierwszym meczu 6:1 Kolejorz awansował jednak do IV rundy eliminacji LE.